Wygrana nad ostrowskim przeciwnikiem przyszła drużynie trenera Sławomira Szenkela nad wyraz łatwo. Co prawda w ciągu pierwszych piętnastu minut rywalizacji rywale stawiali zdecydowany opór i nawet wygrywali 9:7, jednak później piekarzanie przejęli inicjatywę i już w 47. minucie prowadzili 32:18. - Kadrowo wyglądaliśmy lepiej, mieliśmy bardziej wyrównaną ławkę. Tempo meczu było dosyć mocne, drużyna z Ostrowa w pewnym momencie nie wytrzyma i odpuściła - wspomina Szenkel. Jego zespół wygrał ostatecznie 42:26.
Dzięki wygranej nad Ostrovią Olimpijczycy awansowali na szóstą lokatę w ligowej tabeli, wyprzedzając w ostatniej chwili spadkowicza z PGNiG Superligi, AZS Przemyśl. W poprawieniu ligowych notowań zespołowi trenera Szenkela pomogli też gracze UKS Olimu Grodków, którzy w ostatniej kolejce wygrali niespodziewanie w Przemyślu. - Można powiedzieć, że Olimp zrobił nam taki mały prezent świąteczny - dodaje Szenkel.
Opiekun piekarzan zadowolony jest z wyniku osiągniętego przez swoją drużynę w pierwszej rundzie rozgrywek. Z dobrej strony w trakcie sezonu pokazali się przede wszystkim bramkarze. - W tym sezonie mamy naprawdę fajnie obsadzoną bramkę. Damian Kowalczyk i Sebastian Kicki to dobrzy bramkarze, a Paweł Zemelka robi postępy, więc wszystko idzie w dobrym kierunku - ocenia trener Olimpii.
Szkoleniowiec ekipy z Górnego Śląska liczy, że solidnym wzmocnieniem jego zespołu w drugiej rundzie będzie obrotowy, Maciej Chromy. - To chłopak z Piekar, wcześniej grał w MOSM-ie Bytom. Mecz z Ostrovią był dopiero jego drugim, wcześniej dosłownie chwilę zagrał we Wrocławiu. Tutaj zagrał raptem 20 minut i rzucił 5 bramek. Mam nadzieję, że będziemy mieli z niego duży pożytek - zakończył opiekun piekarzan. Jego zespół wróci na ligowe parkiety 18 stycznia meczem z Anilaną PŁ UŁ Łódź.