Lublinianki nie próżnowały zbyt długo po ostatnich w 2013 roku meczach w rozgrywkach ligowych i europejskich pucharach. 14 listopada podopieczne trener Włodek wygrały wyjazdowy mecz w Szczecinie, a trzy dni później uległy mistrzyniom Danii, FC Midtjylland. Na długą przerwę broniące mistrzowskiego tytułu szczypiornistki liczyć jednak nie mogły.
- Tak naprawdę miałyśmy tylko tydzień przerwy. Dziewczyny dostały oprócz tego jeszcze zadania indywidualne, miały rozpisane treningi biegowe, które miały zrealizować. Po tygodniu spotkałyśmy się już na pierwszych treningach - stwierdziła Włodek.
By nie wypaść z odpowiedniego meczowego rytmu mistrzynie Polski rozegrały też serię gier kontrolnych. Na początek, 5 grudnia lublinianki pokonały na własnym parkiecie Galiczankę Lwów, a następnie z kompletem czterech zwycięstw zakończyły udział w I Międzynarodowym Turnieju o Puchar Ziemi Nowosądeckiej, wyprzedzając m.in. Olimpię-Beskid Nowy Sącz oraz słowacką Iuventę Michalovce.
Okres sparingów podopieczne Włodek zakończyć miały zaplanowaną na 28 grudnia potyczką z Galiczanką. Mecz nie doszedł jednak do skutku. - Niestety Ukrainki miały problemy wizowe i do Lublina nie dotarły - wyjaśnia trenerka MKS-u Selgros. Na parkiety ligowe lublinianki powrócą 5 stycznia, gdy na wyjeździe zmierzą się z KPR Ruchem Chorzów.