Zawodnicy Grunwaldu Poznań trenowali razem od 27 grudnia. W ciągu tego krótkiego okresu przygotowawczego rozegrali tylko dwa sparingi. Ich przeciwnikiem był II-ligowy Lider Swarzędz. - Sparingi z Liderem były dla nas bardzo pożyteczne i wyraźnie pokazały nad czym musimy pracować - mówi trener Rafał Walczak, który odniósł się również do najbliższego meczu z Nielbą Wągrowiec. - Ocena naszych możliwości przed spotkaniem z Nielbą wygląda jak obstawianie walki Gołoty z Tysonem, z tym że my zamierzamy walczyć 60 minut, a sport bywa nieprzewidywalny. Mam nadzieję, że jak zawsze dopiszą wspaniali kibice "Nielby" i zobaczą dobre widowisko - kończy.
Tego samego zdania co trener jest 24-letni bramkarz Wojskowych Patryk Kulczyński. - Okres przygotowawczy myślę, że dobrze został przepracowany. Mecz z Wągrowcem będzie bardzo trudny. Nielba chcąc awansować do superligi nie może pozwolić sobie na przegraną. Wierze jednak ze jeśli zagramy odpowiedzialnie i zespołowo to zdołamy napsuć chociaż trochę krwi i stworzymy ciekawe widowisko - mówi.
Podczas przerwy w rozgrywkach z ekipą Rafała Walczaka pożegnał się Filip Śliwiński. Wzmocnień próżno szukać, a dodatkowym osłabieniem może być kontuzja Patryka Stańka (doznał jej podczas drugiego sparingu).