Wojna dla Chorwatów, Hrvatska z kompletem punktów - relacja z meczu Chorwacja - Szwecja

W pierwszym piątkowym meczu gr. D ME 2014 szczypiorniści reprezentacji Chorwacji pokonali Szwecję 25:24 (10:9). Dzięki wygranej drużyna Slavko Goluzy zajęli pierwszej miejsce w grupie.

Obie reprezentacje przed pierwszym gwizdkiem piątkowego meczu miały już zapewniony awans do kolejnej fazy duńskiego turnieju. Jedyną niewiadomą pozostawało, która z nich zakończy zmagania grupy D na pierwszym miejscu i z korzystniejszym dorobkiem punktowym przystąpi do drugiej części mistrzostw. Zarówno faworyzowani Chorwaci, jak i Szwedzi mieli więc o co walczyć.

Pierwsze minuty spotkania to fenomenalny koncert Domagoja Duvnjaka, który w pojedynkę wyprowadził chorwacką drużynę na prowadzenie 3:1 w 7. minucie. Obie ekipy od początku rywalizacji miały jednak ogromny problem ze zdobywaniem bramek, świetnie spisywali się bowiem zarówno Mirko Alilović, jak i Johan Sjostrand.

Szwedzi szybko wrócili do gry, a bardzo dobra dyspozycja Sjostranda pozwoliła im w ciągu trzech minut odrobić straty i w 13. minucie wyjść nawet na prowadzenie 6:3. Podopieczni Oli Lindgrena i Staffana Olssona nie zdołali jednak utrzymać przewagi do przerwy, w ostatnich dziesięciu minutach pierwszej połowy zdobywając zaledwie jedną bramkę. Chorwaci zaś za sprawą Marko Kopljara doprowadzili do wyrównania, a do szatni zeszli wygrywając 10:9 dzięki trafieniu Ivana Cupicia.

Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów szczypiorniaka i nie tylko! Kliknij i polub nas.

Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie i po obu stronach parkietu trwała zacięta walka o każdą piłkę. Szwedzi swoich szans szukali w dobrej dyspozycji rzutowej filigranowego Lukasa Karlssona, przyzwoicie spisywali się ponadto Mattias Zachrisson oraz Andreas Nilsson. Wspomniane trio nie wystarczyło jednak na zatrzymanie rozpędzających się Chorwatów, których liderem w drugiej połowie został Denis Buntić.

Rozgrywający mistrzów Polski zanotował istne wejście smoka i w ciągu dwudziestu pięciu minut zdobył sześć bramek. Buntić walnie przyczynił się do zwycięstwa ekipy Slavko Goluzy, w 52. minucie wysuwając Hrvatskę na prowadzenie 20:17. Szwedzi w ostatnich minutach walczyli jeszcze o odwrócenie losów rywalizacji, lecz zwycięstwo Chorwatów przypieczętował Zlatko Horvat na trzynaście sekund przed końcową syreną.

Chorwacja - Szwecja 25:24 (10:9) 

Chorwacja: Alilović (6/29 - 21%), Losert (1/2 - 50%) - Duvnjak 6, Kopljar 2, Vori 1, Gojun 1, Horvat 2 (1), Vuković, Bacanić 3, Buntić 6, Mandalinić, Strlek 2, Cupić 2 (2), Musa.
Kary: 8 min.
Karne:
 3/5.
 
Szwecja: Sjostrand (14/38 - 37%), Andersson (1/2 - 50%) - Persson 2, Kallman, Jernemyr, L. Karlsson 5, Ekberg 2 (2), Larholm 2, T. Karlsson, Jakobsson 2, Fahlgren, Petersen 2, Ekdahl Du Rietz 1, Zachrisson 4, Nilsson 3, Nielsen 1.
Kary: 8 min.
Karne: 2/4.
Kary:

Chorwacja - 8 min. (Kopljar - 4 min., Vuković, Musa - po 2 min.); Szwecja - 8 min. (Jernemyr - 4 min., Larholm, Zachrisson - po 2 min.).

Czerwona kartka: T. Karlsson - faul (58. min.).

MDrużynaMZPRBramkiPkt
1 Chorwacja 3 3 0 0 85:68 6
2 Szwecja 3 2 0 1 82:68 4
3 Białoruś 3 1 0 2 73:86 2
4 Czarnogóra 3 0 0 3 66:84 0
Komentarze (11)
avatar
Grzymisław
17.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Super mecz Bunticia i Duvnjaka po stronie chorwackiej. A Szwedzi - bardzo dobrze bronili, mocno wspierali całkiem dziś skutecznego Sjostranda, ale zabrakło im umiejętności w ataku. Tak szybko p Czytaj całość
avatar
kibiCK
17.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Buntić 6 bramek bardzo ładnie. Czyżby forma powoli wracała? 
mitek-nar
17.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nie wiem, czy Szwedzi tacy mocni, czy Chorwacja nie jest taka fenomenalna i najwyraźniej nie jest w cale takim murowanym kandydatem do medalu... oby i obyśmy to my ich miejsce zajęli..