Udał się mistrzom Europy rewanż za sromotną klęskę w ubiegłorocznym finale MŚ. Reprezentacja Danii dzięki świetnej postawie w bramce Niklasa Landina oraz skutecznej grze Mikkela Hansena i Kaspera Sondergaarda zwyciężyła 31:28. Triumf gospodarzy ME 2014 mógł być znacznie bardziej okazały, lecz rozluźnieni Duńczycy w samej końcówce mocno spuścili z tonu. - To był ciężka walka, Hiszpanie byli świetni i musieliśmy grać na maksimum swoich możliwości - oznajmił na łamach ekstrabladet.dk Ulrik Wilbek.
- Przeszliśmy na wyższy poziom po trzech łatwych grupowych pojedynkach. Nie ma wątpliwości, że jesteśmy blisko półfinału, o lepszy scenariusz nie mogliśmy prosić - powiedział Anders Eggert.
"Porażka dająca optymizm" tytułuje relację z meczu hiszpańska Marca. "Dania była nieco lepsza, ale nie znacząco. Ironią losu jest fakt, że najlepszy występ na mistrzostwach Europy spowodował porażkę. Potencjał w drużynie Manolo Cadenasa jest ogromny. Mimo, że hiszpańscy bramkarze nie mieli najlepszego dnia, decyzje sędziowskie były niezrozumiałe, a Landin w kluczowym momencie był jak ściana, zespół zagrał na wysokim poziomie. Hiszpanię stać, aby wygrać turniej" - piszą o meczu żurnaliści.
Skrzydłowy hiszpańskiej kadry, Victor Tomas wierzy, że Dania i Hiszpania spotkają się również w meczu o złoty medal, a ekipa z Półwyspu Iberyjskiego odegra się gospodarzom. - Mam nadzieję, że spotkamy się w finale, ale musimy skupić się pierw na następnym meczu przeciwko Austrii - przyznał w rozmowie z tv2.dk gracz FC Barcelony. - Naszym następnym rywalem jest Austria. To jedyna rzecz, o której teraz myślę - dorzucił Albert Rocas.
W poniedziałek Duńczycy zagrają z Węgrami, a w środę z Islandią. Zgarniając dwa punkty ekipa Ulrika Wilbeka przypieczętuje awans do strefy medalowej. Mistrzom świata zostały do rozegrania spotkania z Austrią i Macedonią.
TABELA GRUPY I --->>>