Obie drużyny w tym roku mierzyły się już w meczu o stawkę. W połowie stycznia głogowianie pokonali Czeczeńców w walce o awans do ćwierćfinału Pucharu Polski. Mecz był bardzo wyrównany i długo wydawało się, że górą będzie zespół Nocha. W drugiej połowie mielczanie prowadzili nawet 22:19, by całą przewagę w końcowych minutach zmarnować i ulec rywalom różnicą jednego trafienia.
- To było nasze pierwsze granie po dłuższej przerwie, podczas gdy głogowianie mieli na swoim koncie już trzy turniejowe mecze. Rywal znajdował się więc na nieco innym etapie przygotowań i to było widać. Fajnie byłoby wygrać, ale podeszliśmy do tego spotkania będąc w ciężkim treningu - wyjaśnia Noch w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
Teraz jego zespół staje przed szansą rewanżu. - Przystępujemy do tego samego pojedynku i chcemy zwyciężyć. Liga jest najważniejsza, a my w tabeli z głogowianami sąsiadujemy. Stawka jest bardzo wyrównana, a rozgrywki nieprzewidywalne, na stratę punktów nie możemy sobie więc pozwolić - mówi szkoleniowiec Czeczeńców.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Po raz pierwszy w tym sezonie PGE Stal przystąpi do meczu w najmocniejszym składzie. Do gry na pełnych obrotach zdolni są już Antonio Pribanić, Rafał Gliński, Damian Kostrzewa oraz Paweł Wilk. Obie ekipy w tabeli dzieli ledwie jedno oczko. Sobotni mecz rozpocznie się o godzinie 18:00.