Kuptel przywrócił wiarę - relacja z meczu MKS Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - Zagłębie Lubin

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Niezwykle ważne zwycięstwo odnieśli piłkarze ręczni Piotrkowianina pokonując w 14. kolejce PGNiG Superligi Zagłębie Lubin 35:27 (18:14). Pozwoliło to na opuszczenie ostatniego miejsca w tabeli.

- To będzie pierwszy, ale być może najważniejszy krok w kierunku utrzymania w lidze. Trudno go będzie jednak postawić - mówił przed spotkaniem z Zagłębiem Lubin trener piotrkowskiej drużyny Rafał Kuptel. Jego podopieczni nie zawiedli licznej publiczności, która zasiadła w hali Relax i po dobrej grze odnieśli przekonywujące zwycięstwo.

Wynik meczu otworzył Marek Daćko. To była zapowiedź bardzo dobrej gry piotrkowskiego kołowego. Gospodarze poszli za ciosem i w 10. minucie po trafieniu Wojciecha Trojanowskiego wygrywali 6:3. Zagłębie szybko otrząsnęło się z tej przewagi gospodarzy i po kilku szybkich kontrach wyszło w 13. minucie na prowadzenie 8:7. Zdenerwowany trener Kuptel poprosił o przerwę udzielając cennych wskazówek swoim zawodnikom. Bardzo szybko przyniosło to efekt. Od staniu 10:10 (20. minuta) Piotrkowianin wypracował sobie czterobramkową przewagę, z którą zszedł do szatni (18:14).

Pierwszy kwadrans drugiej połowy to koncertowa gra gospodarzy. Piotrkowianinowi udawało się właściwie wszystko, a goście nie byli w stanie zatrzymać drużyny Rafała Kuptela. W 48. minucie było już 28:18 i stało się jasne, że dwa punkty pozostaną w Piotrkowie. Zagłębie w końcówce zniwelowało nieco straty, ale było to efektem zmian w ustawieniu piotrkowskiej drużyny. W ostatnich minutach na placu gry pojawił się Paweł Stołowski. Swojego debiutanckiego występu przed piotrkowską publicznością nie zaliczy jednak do udanych. Piotrkowianin wygrał ostatecznie 35:27 i opuścił ostatnie miejsce w tabeli kosztem KPR Legionowo.

- Powoli trzeba się przyzwyczajać do takiej naszej gry. Całe oblicze drużyny zmienił trener Rafał Kuptel oraz Kamil Migdał, który pracuje nad naszą wytrzymałością na treningach. Materiał ludzki jest w sumie taki sam, ale czujemy się znacznie pewniej niż jeszcze 2-3 miesiące temu. Bardzo się cieszymy z tej wygranej, ale od poniedziałku zaczynamy myśleć już o kolejnych rywalach - mówił po spotkaniu uszczęśliwiony Szymon Woynowski.

MKS Piotrkowianin Piotrków Tryb.  - Zagłębie Lubin 35:27 (18:14)

Piotrkowianin:

Ner, Procho, Pietruszka - Mróz 4, Daćko 7, Tórz 7, Woynowski 4, Stołowski, Trojanowski 8/5, Różański, Swat 2, Pilitowski 3, Pożarek, Pacześny. Kary: 10 min. Karne: 5/7

Zagłębie: Kubiszewski, Dudek - Michałów 4, Stankiewicz, Gumiński 4, Rosiek, Kużdeba 1, Przybylski, Szymyślik 10, Wolski 1, Paluch, Bartczak 3, Starzyński 2, Kulenović 2/2. Kary: 16 min. Karne: 2/4

Kary: Piotrkowianin - 10 min. (Pożarek x3, Tórz, Pilitowski); Zagłębie - 16 min. (Bartczak, Rosiek x2, Starzyński, Szymyślik x2, Michałów, Paluch).

Sędziowali: Cezary Figarski, Dariusz Żak (Radom). Widzów: 600

Źródło artykułu:
Komentarze (6)
avatar
Johson
2.02.2014
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Przy tak dobrej wczoraj grze Piotrkowianina sądzę że fatalnie grającemu Zagłębiu by nawet pan Dawid nie pomógł za bardzo. Piotrków zagrał bardzo dobre zawody i z taką gra można myśleć o utrzym Czytaj całość
RMI
2.02.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zaczyna się problem Zagłębia, brak takiego gracza jak Przysiek, chyba nawet sam zarząd nie wiedział co traci i kogo traci. Teraz się każdy przekona ile wart jest Dawid.  
avatar
into the vortex
1.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Stankiewicz wywalczył 3 karne. W ogóle był raczej nie do upilnowania i aż dziwne, że tak mało Lubin grał z kołem.  
avatar
Limon
1.02.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brak Dawida = brak koła. Smutne ale prawdziwe.  
avatar
SUPER FAN
1.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Stankiewicz zero, nie może być.