Paweł Biały: Celem będzie zapełnienie hali i ściągnięcie młodzieży

Od nowego sezonu Gaz-System Pogoń Szczecin sezon rozgrywkowy rozpocznie już w nowej hali. - Naszym zadaniem będzie to, by na ten obiekt przychodziło 5 tysięcy osób - mówi Paweł Biały.

Krzysztof Kempski
Krzysztof Kempski

Maj, kwiecień, czerwiec są podawane, jako daty ukończenia budowy hali przy ul. Szafera w Szczecinie. Jak do tej sprawy podchodzą działacze Gaz-System Pogoni Szczecin? - Ustaliliśmy sobie już jakiś czas temu, że w tym sezonie już na niej nie zagramy. Podchodzimy do tego spokojnie. Wolimy, żeby to było zrobione nawet miesiąc później, ale żeby wszystkie sprawy były dograne - stwierdził sternik Gazowników Paweł Biały.

- To będzie bardziej atrakcja dla kibiców, my wychodząc na boisko nie patrzymy, jaki jest parkiet czy obiekt. Dla widzów rzeczywiście oglądanie widowisk sportowych będzie lepsze. Zachęcam ludzi, aby przychodzili także tutaj, bo tu jest zdecydowanie bliższy kontakt z zawodnikami. Mają ich na wyciągnięcie ręki, a tam będzie trochę daleko. Niemniej będzie to na pewno niesamowity obiekt, z czego się bardzo cieszymy. Miasto do tego projektu szykowało się już wiele lat. Obecnie mamy już nowoczesny basen, halę. Jest spory rozwój - dodaje nasz rozmówca.

Szczecin postawił na zbudowanie hali, która w swoim zamiarze będzie mieściła średnio 5,3-5,5 tysiąca osób z opcją zwiększenia jej pojemności nawet do 7,3 tysiąca miejsc siedzących. Biały zapytany o to, czy ten obiekt będzie optymalnym rozwiązaniem docelowym odpowiedział. - Naszym zadaniem będzie to, by na ten obiekt przychodziło 5 tysięcy osób, a nie to, byśmy musieli tę halę w cudzysłowie zmniejszać. Musimy też "uderzyć" do młodzieży. Wiemy jednak dobrze, że młodzi ludzie mają też inne zainteresowania. Cieszę się jednak, że przychodzi coraz więcej maluchów.
Gazownicy utrzymują wysokie miejsce w tabeli, a to przyciąga kibiców Gazownicy utrzymują wysokie miejsce w tabeli, a to przyciąga kibiców
Prawdą starą jak świat jest jednak to, że największą zachętą dla kibiców jest sukces ich zespołu. Z tego w obozie szczecinian zdają sobie doskonale sprawę. - Każdy chce oglądać fajne widowisko. Jeżeli będą w tym zespole "gwiazdy", co staramy się robić, bo mamy przecież zawodników, którzy występują na mistrzostwach Europy lub takich, którzy pretendują do gry w zespołach narodowych, to ci kibice przyjdą. Musimy sobie zadać niedługo pytanie, w jakim kierunku pójdziemy, czy będzie to stabilizacja, czy jeszcze wzmacnianie, a potem postawić sobie cele i je realizować.

Swoje własne priorytety postawili już włodarze miasta, którzy chcą zawalczyć o  organizację w Szczecinie ME 2016, a tu szanse mimo wszystko jakieś są. - Ja mam tylko taką informację, że się staramy. O więcej szczegółów należy pytać pana Piotrka Dykierta. Cieszy mnie natomiast to, że są te rozmowy, że Szczecin zaczyna być bardzo aktywny, że Warszawa wie, co tu się dzieje - ocenia Biały.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

- Należy jednak pamiętać, że to nie jest tylko i wyłącznie zasługa tego, że będziemy mieć nową halę. Gdybyśmy nie mieli takiego zespołu i takiej atmosfery, to nikt by się tym miastem nie zainteresował, nawet w przypadku posiadania pięknej hali. Przykładem jest Kraków, który wybudował taki obiekt, a nie ma zespołu w piłce ręcznej, wobec czego musi wykładać bardzo duże pieniądze, żeby się wypromować. U nas idzie to dwutorowo. Oprócz tego, że mamy wspaniałą publiczność, mamy też wspaniały zespół. Teraz pozostanie nam pokazać ten obiekt, na którym zainaugurujemy nowy sezon. Dla mnie jest to naprawdę bardzo fajne działanie, jakie podjęło nasze miasto - podsumował prezes szczecińskiego superligowca.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×