Nieudany pościg Nafciarzy, duńska klątwa trwa - relacja z meczu Orlen Wisła Płock - KIF Kolding

Orlen Wisła Płock po heroicznym pościgu przegrała z KIF Kolding 25:26 (8:10) w 9. kolejce Ligi Mistrzów. Porażka sprawia, że Nafciarze mogą zająć co najwyżej trzecie miejsce w grupie B.

Wicemistrzowie Polski do konfrontacji z Duńczykami przystępowali poważnie osłabieni, bowiem z powodu urazu stopy podopieczni Manolo Cadenasa musieli sobie radzić bez uniwersalnego Mariusza Jurkiewicza. Rywalizacja w Orlen Arenie była debiutem w roli trenera KIF Kolding dla Arona Kristjanssona, prowadzącego również reprezentację Islandii.

Początek w wykonaniu Nafciarzy nie należał do wymarzonych. Płocczanie twardo grali w obronie, sytuacje rzutowe wypracowywali sobie bezproblemowo, szwankowała jednak skuteczność. Bramkę strzeżoną przez Kaspera Hvidta obijali kolejno Kamil Syprzak, Petar Nenadić i Ivan Nikcević. Przyjezdni w poczynaniach ofensywnych również nie zachwycali, lecz skrupulatnie trafiali do płockiej bramki i za sprawą skutecznie wykończonego kontrataku przez Stefana Hundstrupa, po ośmiu minutach rywalizacji Duńczycy prowadzili już 3:0.

O czas błyskawicznie poprosił Manolo Cadenas, lecz po przerwie na żądanie z linii siedmiu metrów chybił Valentin Ghionea. Rzutową niemoc Nafciarzy dopiero w 10. minucie przełamał Petar Nenadić, a impuls do odrabiania strat oracz skuteczniejszej gry dał płocczanom Marcin Lijewski i po kwadransie gry na tablicy wyników był remis 4:4. Wisła i KIF za priorytet postawiły grę w defensywie, a najlepszym potwierdzeniem tej tezy jest fakt, że siedem minut przed końcem premierowej odsłony padło łącznie... 10 bramek! Wybornie spisywali się też obaj bramkarze - Kasper Hvidt i Marin Sego.

Końcowe minuty pierwszej partii należały do Skandynawów. Sposób na płocką defensywę znaleźli Lars Jorgensen (dwukrotnie) oraz Bo Spellerberg i do szatni wicemistrzowie Danii schodzili z przewagą dwóch trafień. Zmorą Nafciarzy był Hvidt, do przerwy legitymujący się imponującą 52-procentową skutecznością.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
[b]

[/b]Wicemistrzowie Danii z impetem rozpoczęli drugą partię, odskakując Nafciarzom na różnicę pięciu trafień. Siadła nieco gra w defensywie Wiślaków, brakowało również skutecznych interwencji ze strony Sego, przez co w bramce Wisły zameldował się Marcin Wichary. "Wichura" i Nikola Eklemović sprawili, że w 46. minucie Wisła traciła do rywali raptem dwie bramki - 18:20, a czas wziął opiekun gości.  Chwilę później dyskusyjne wykluczenie dostał Adam Wiśniewski. Duńczycy świetnie wykorzystali grę w przewadze, a po trafieniu Lukas Karlsson  prowadzili już 24:19. w 51. minucie pojedynku. Nafciarze zmuszeni  byli się spieszyć, co nie sprzyjało odrabianiu strat.  

Iskierkę nadziei na odwrócenie losów rywalizacji wlał w serca płockich kibiców Marin Sego. Nafciarze zerwali się do pościgu i minutę przed końcową syreną za sprawą Ghionei zdobyli kontaktową bramkę. Chwilę później mógł być nawet remis, lecz fatalną stratę zanotował Eklemović (wyrzucił piłkę w aut). Duńczycy znów się jednak pogubili, Wisła błyskawicznie przeprowadziła kontratak, który bez pardonu powstrzymał Spellerberg, za co otrzymał od węgierskich arbitrów wykluczenie.

Już po końcowej syrenie z lewego rozegrania do piłki podszedł Kamil Syprzak, jego rzut został jednak wyblokowany. KIF Kolding ponownie okazało się lepsze od Wisły Płock o jedną bramkę (czwarty raz z rzędu w LM) i z 12 zdobytych punktów aż 2/3 zgarnęło w rywalizacjach z polskimi zespołami. Skandynawowie praktycznie zapewnili sobie drugą lokatę w grupie B, w ostatniej kolejce podejmą Dunkierkę. Jeżeli Vive Targi Kielce nie przegrają z THW Kiel, Nafciarze zajmą ostatnią premiowaną awansem do TOP 16 pozycję.

Orlen Wisła Płock - KIF Kolding 25:26 (8:10)
Wisła Płock:

Sego, Wichary - Nikcević 3, Wiśniewski, Syprzak 3, Nenadić 4/0, Ghionea 2/0, Lijewski 5, Eklemović 2, Kwiatkowski, Zrnić 5/4, Toromanović 1, Montoro.
Karne:
4/6.
Kary:
8 min.

KIF Kolding:
Hvidt - Karlsson 4, Jorgensen 4/1, Andersson 2, Hundstrup 5, Rocas 6/1, Laen, Viudes, Spellerberg 5, Larsen, Pedersen.
Karne:
1/2.
Kary:
10 min.

Kary: Wisła - 8 min. (Zrnić, Syprzak, Wiśniewski, Kwiatkowski - po 2 min.); KIF Kolding - 8 min. (Viudes, Spellerberg - po 4 min., Jorgensen - 2 min.).

Sędziowie:
Peter Horvath - Balazs Marton (Węgry).

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Paris Saint-Germain HB 14 13 0 1 455:385 26
2 MOL-Pick Szeged 14 9 2 3 411:397 20
3 SG Flensburg-Handewitt 14 7 1 6 378:370 15
4 HBC Nantes 14 5 4 5 421:408 14
5 HC Motor Zaporoże 14 5 1 8 413:412 11
6 RK PPD Zagrzeb 14 4 3 7 359:388 11
7 Skjern Handbold 14 3 2 9 398:439 8
8 Celje Pivovarna Lasko 14 3 1 10 380:416 7
Komentarze (131)
avatar
strrts
14.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
prosze was, olejcie trola bo sie tego czytac nie da, pogadajcie sobie na gadugadu a na forum piszcie na temat. 
avatar
petertk
14.02.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
LM to nie krajowe podwórko...mecze często na styku,i trzeba to potrafić bezlitośnie wykorzystać na swoją stronę...ale te 1 bramkowe przegrane są najgorsze... 
avatar
PetarPan
14.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
We wczorajszym meczu brakowało 2 rozgrywających... 
avatar
sonszaj
14.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a są już jakieś przecieki odnośnie tego gdzie przechodzi Nenadic ? 
avatar
Krzysztof Pawlak
14.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
A jak podobała się postawa Sego w bramce????