Sieją postrach wśród rywali - relacja z meczu SPR Chrobry Głogów - KS Azoty Puławy

W środę w 17. kolejce PGNiG Superligi w Głogowie w arcyciekawym pojedynku ligowych sąsiadów miejscowy Chrobry pokonał Azoty Puławy i potrzymał swoją świetną passę zwycięstw.

Rozpędzeni głogowianie zaledwie cztery dni po znokautowaniu we własnej hali ekipy MMTS-u Kwidzyn w środę podejmowali zespół z Puław, z którym sąsiadowali w ligowym zestawieniu. Przed meczem obie drużyny dzielił zaledwie jeden punkt, zatem komplet oczek z tego pojedynku dla jednych, jak i drugich miał niezwykle istotne znaczenie. Wynik bowiem mógł nawet rozstrzygnąć o ostatecznej kolejności w tabeli tych zespołów przed przystąpieniem do rundy play-off.

Chrobry był przygotowany na to, iż z drużyną Bogdana Kowalczyka nie pójdzie mu tak łatwo, jak to było z siódemką z Dolnego Powiśla. Więcej atutów było jednak po stronie gospodarzy, którzy będąc na fali zaliczyli komplet zwycięstw w tym roku, mieli przewagę własnego parkietu i wsparcie publiczności oraz w pamięci pojedynek z pierwszej rundy kiedy to, po emocjonującym, trzymającym do ostatnich sekund w napięciu meczu, wywieźli z Puław komplet punktów.

Wynik spotkania dopiero w 3. minucie otworzył Yuri Gromyko. Miejscowi chcąc kontynuować znakomitą passę od początku próbowali narzucić swoje warunki gry na parkiecie. Po bramce Antona Prakapeni i trzech z rzędu Marka Świtały głogowianie objęli prowadzenie 5:2. Przyjezdni nie zamierzali być dłużni i błyskawicznie odpowiedzieli trafieniami Krzysztofa Łyżwy oraz Michała Szyby, co pozwoliło im szybko doścignąć rywali i przez kilka najbliższych minut utrzymywać kontakt bramkowy. Jednak na więcej niż dojście na jedno oczko uniemożliwili szczypiornistom Azotów gospodarze, sami mozolnie z upływem czasu wypracowując sobie coraz to większy dystans do rywali. Pod koniec pierwszej połowy urósł on nawet do pięciu trafień (15:10). Ekipa puławian przed przerwą jeszcze nieznacznie zdołała podwyższyć swój dorobek i zespoły zeszły do szatni przy wyniku 15:11.

Drugą osłonę trafieniem zainaugurowali goście, jednak w mgnieniu oka przewaga miejscowych ponownie urosła do pięciu bramek i szkoleniowiec puławskiej siódemki był zmuszony poprosić o czas. Mimo, iż głogowianie nie zagrali tego dnia kapitalnych zawodów w defensywie Azoty miały ogromne problemy z wykańczaniem akcji w ataku. Na drodze co rusz stawał im dobrze dysponowany Rafał Stachera lub... własna nieskuteczność, którą tego dnia podopieczni Kowalczyka porażali. Goście nie potrafili pokonać golkipera rywali, nawet gdy Chrobry ponad minutę grał w podwójnym osłabieniu. Co więcej zespół Krzysztofa Przybylskiego w pięknym stylu przetrwał trudny czas na parkiecie i rzucił bramkę, której autorem był Świtała. W drugiej linii głogowskiego zespołu brylowali za to Prakapenia i Mariusz Gujski, którzy raz po raz oklaskiwani byli przez publiczność po kolejnych efektownych akcjach.

Na 5 minut przed końcem Jan Sobol po bramce na 30:27 dał jeszcze cień nadziei swojej drużynie, jednak już sekundy później po raz kolejny Świtała wpisując się na listę strzelców utwierdził wszystkich zgromadzonych w hali im. Ryszarda Matuszaka, że ponownie komplet punktów zostanie w Głogowie. Szczypiorniści Chrobrego od pierwszej do ostatniej minuty górowali na parkiecie i ostatecznie w zupełności zasłużenie przy aplauzie publiczności wygrali spotkanie 34:28.

Będący na fali Chrobry coraz wyżej wspina się po szczeblach ligowej tabeli. Po kolejnej wygranej nad puławianami, która była czwartym z rzędu triumfem w rozgrywkach PGNiG Superligi, głogowianie kosztem środowych rywali wskoczyli na czwarte miejsce w zestawieniu.

SPR Chrobry Głogów - KS Azoty Puławy 34:28 (15:11)

SPR Chrobry:
Stachera, Kapela - Prakapenia 8, Gujski 7, Bednarek, Świątek 2, Gregor 2, Świtała 9, Łucak 2, Biegaj, Gromyko 4, Witkowski.
Karne: 3/4
Kary: 10 min.

KS Azoty:
Stęczniewski, Raśimas - Sobol 6, Szyba 6, Krajewski 6, Tarabochia 4, Babicz 2, Masłowski 1, Ćwikliński 1, Jankowski 1, Łyżwa 1, Tylutki, Kus, Przybylski, Grzelak.
Karne: 3/4
Kary: 12 min.

Kary: SPR Chrobry - 10 min. (Łucak - 4 min., Bednarek, Gujski, Świątek - po 2 min.); KS Azoty - 12 min. (Kus - 6 min., Sobol, Tylutki, Grzelak
- po 2 min.)
Czerwona kartka: Kus (gradacja kar)

Sędziowie: A. Kierczak (Michałowice), T. Wrona (Kraków)

Widzów: 1 300

Komentarze (28)
avatar
Kris Głogów
20.02.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mati76 proszę przestań. Kompletnie nie rozumiem Twojej "wojny" z kibicami z Puław. Tylko jeden Ich kibic wczoraj się "napiął"ale po chwili ochłonął i nawet nam pogratulował. Każdy kibic Puław n Czytaj całość
mati76
20.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
ale ja się nie podniecam po prostu śmieszy mnie jak puławy nie mogą przeżyć przegranej swojej wspaniałej drużyny no przecież mają takie super cv 
avatar
soczewa
20.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mati nie podniecaj się i nie pisz takich numerow . Chcesz to zachowaj takie opinie dla siebie. W druzynie jest jak na razie dobrze. Pewnie ze medal w tym sezonie to bylby mega sukcec ALE !!!! J Czytaj całość
mati76
20.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
śledz śledz 
kibicLPU
20.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Aha bacznie będę śledzić twoje wypowiedzi po następnych meczach Chrobrego.