Drużyny z Nowego Sącza i ze Słupska obecnie mają tyle samo punktów. Dwójka Profil ma jednak na swoim koncie dwa mecze mniej, jednak to słupszczanki są rewelacją drugiej rundy, gdyż po słabej jesieni pokazały już, że są groźne dla najlepszych. Na korzyść drużyny z Nowego Sącza przemawiała przede wszystkim własna hala, gdyż jej rywalki musiały przebyć na mecz ponad 750 kilometrów.
Pierwsza połowa należała do Dwójki Profil. Co prawda po pięciu minutach po celnym rzucie Agnieszki Łazańskiej 3:0 prowadziła Słupia, jednak niedługo później po wykorzystanym rzucie karnym przez nieomylną tego dnia Marzenę Cempę, na tablicy wyników widniał rezultat 8:5. Na pięciobramkowe prowadzenie gospodynie wyszły na pięć minut przed końcem, a ostatecznie na przerwę podopieczne Włodzimierza Strzelca zeszły prowadząc 14:9.
Od początku drugiej połowy dystans do rywalek starały się nadrabiać słupszczanki, jednak za każdym razem po tym jak udało im się zbliżyć do gospodyń, te ponownie odskakiwały. Na pięć minut przed końcem, Dwójka Profil prowadziła jeszcze 24:21. Ostatnie akcje należały jednak do zawodniczek prowadzonych przez Anitę Unijat. Bramkę na wagę remisu rzuciła Aleksandra Lisiecka.
Dwójka Profil Nowy Sącz - Słupia Słupsk 24:24 (14:9)
Dwójka Profil: Błaszczyk - Cempa 11, Kulig 4, Basta 3, Ruchała 3, Kamińska 2, Sroka 1 oraz Kawa, Olejarczyk, Czop.
Kary: 6 min.
Karne: 7/7.
Słupia: Łoś, Piechnik - Łazańska 14, Trawczyńska 5, Ilska 2, Firkowska 1, Lisiecka 1, Dominiak 1 oraz Kaczanowska, Budnicka, Wiśniewska, Jedzińska, Kowalczuk.
Kary: 8 min.
Karne: 1/3.
Kary: Dwójka Profil - 6 min. (Kulig 2 min., Ruchała 2 min., Olejarczyk 2 min.), Słupia - 8 min. (Kowalczuk 2 min., Firkowska 2 min., Trawczyńska 2 min., Wiśniewska 2 min.).
Sędziowie: Czochra, Szpinda.
Widzów: 90.