W pierwszym spotkaniu fazy ćwierćfinałowej Pogoń Baltica u siebie wygrała z mistrzyniami Polski 35:30 i w hali Globus broniła 5-bramkowej zaliczki.
W niedzielnym spotkaniu w składzie MKS-u zabrakło Weroniki Gawlik, która w sobotnim ligowym meczu przeciwko szczeciniankom doznała groźnej kontuzji kolana.
Spotkanie lepiej rozpoczęła drużyna gości, a wynik otworzyła Małgorzata Stasiak. Gospodynie zaczęły nerwowo i dość chaotycznie. Skuteczna gra w obronie Pogoni i dobra postawa w bramce Sołomiji Sziwierskiej spowodowała, że w kolejnych minutach Monika Stachowska wyprowadziła swój zespół na dwubramkowe prowadzenie. Po przerwie na życzenie Sabiny Włodek i grze w przewadze po dwuminutowej karze dla Doroty Małek, szczecinianki podwyższyły do stanu 10:5, m. in. po rzutach Martyna Huczko. Wynik pierwszej połowy spotkania 8:13 ustaliła Agata Cebula.
Po przerwie prowadzenie szczecinianek wzrosło do 6 trafień, jednak lublinianki wzięły się za odrabianie strat. W 47 min wykorzystały grę w przewadze po karze 2 min. dla Stasiak i po rzucie Joanny Drabik doprowadziły do remisu (18:18). Mistrzynie Polski miały kilka dogodnych okazji na objęcie prowadzenia, ale w bramce znakomicie spisywała się Adrianna Płaczek, która najpierw obroniła karnego w wykonaniu Małek, a następnie kontrę Agnieszki Koceli.
Na 10 minut przed końcową syreną na 21:19 rzuciła Alesia Mihdaliova. Ostatni fragment meczu to znów lepsza postawa szczecinianek, które ostatecznie zwyciężyły 26:27.
W półfinale turnieju finałowego Pucharu Polski Pogoń zmierzy się z Vistalem Gdynia, drugą parę tworzą KGHM Metraco Zagłębie Lubin i Start Elbląg.
MKS Selgros Lublin - Pogoń Baltica Szczecin 26:27 (8:13)
MKS Selgros: Dzhukeva, Baranowska - Gęga 8, Małek 6 (2/3), Mihdaliova 4, Skrzyniarz 3, Kocela 2, Konsur 1, Rola 1, Drabik 1, Majerek, Nestsiaruk, Wojtas
Pogoń Baltica: Szyverska, Płaczek - Cebula 7 (2/3), Stasiak 6, Stachowska 5, Huczko 4, Sabała 2, Jaszczuk 2, Duran
Punkt widzenia zależy od punktu "siedzenia".
Pan Szajna "siedzi" blisko Szczecina, a na pewno dalej od Lublina. Tyle w temacie.
"Od dzisiaj "kibice" Montexu dla mnie to tępe pały."Jak ogromny musi byc twoj potencjal intelektualny by przez pryzmat grupki kilkunastu krzyczacych (nie bylo ich wiecej) oceniac ok 1000 osob ktore, byly na sobotnim spotkaniu. Czytaj całość