Młodzieżówka rozegrała dwa sparingi z Nielbą Wągrowiec

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Reprezentacja młodzieżowa, która w dniach 16-19 marca 2014 r. odbywała w Wągrowcu konsultację szkoleniową, sprawdziła swoją aktualną dyspozycję podczas dwóch spotkań sparingowych z Nielbą.

W poniedziałkowym meczu kontrolnym na placu boju zdecydowanie dominowali wągrowieccy piłkarze ręczni. Podopieczni Zbigniewa Markuszewskiego - trenera współpracującego młodzieżowej kadry narodowej, który podczas meczu pokierował swoją drużyną klubową - nie dali szans młodzieżowcom. Nielbiści bardzo szybko objęli prowadzenie, a ich przewaga rosła z minuty na minutę. Bardzo dobrą dyspozycją wykazał się Mindaugas Tarcijonas. Wągrowieckiemu obrotowemu świetnie wtórował rozgrywający Michał Tórz. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem szczypiornistów Nielby Wągrowiec 31:20.

Kolejnego dnia oba zespoły ponownie spotkały się na parkiecie hali Ośrodka Sportu i Rekreacji. Tym razem polscy młodzieżowcy pod wodzą głównego trenera reprezentacji Krzysztofa Kisiela zrewanżowali się żółto-czarnym za porażkę w pierwszym pojedynku. Początek meczu był bardzo wyrównany. W obozie nielbistów świetnie radził sobie na skrzydle Łukasz Białaszek. Równie skuteczni w wągrowieckim ataku byli Michał Krawczyk oraz Mindaugas Tarcijonas. Pierwsza odsłona zakończyła się 2-bramkową wygraną pierwszoligowej drużyny Nielby (14:12). Po zmianie stron polscy reprezentanci szybko wyrównali, a następnie w 42. minucie wyszli na wysokie prowadzenie 20:16, którego, jak się potem okazało, nie oddali aż do syreny końcowej (28:22).

Kadra młodzieżowa pod wodzą Krzysztofa Kisiela zrewanżowała się nielbistom w drugim meczu
Kadra młodzieżowa pod wodzą Krzysztofa Kisiela zrewanżowała się nielbistom w drugim meczu

- Musimy popracować nad naszymi pierwszymi meczami. Już nie pierwszy raz brakuje nam w nich pełnej koncentracji. Rozkręcamy się dopiero w drugim albo trzecim spotkaniu. Pierwszy mecz przegraliśmy sporą różnicą bramkową, ponieważ popełniliśmy bardzo dużo błędów technicznych - ponad 20. W drugim spotkaniu nastąpiła już poprawa. Wiemy, nad czym musimy jeszcze popracować przed samymi eliminacjami - komentował postawę swojej drużyny Krzysztof Kisiel - trener reprezentacji młodzieżowej.

- Rozkręcamy się dopiero w drugim albo trzecim spotkaniu - twierdzi Krzysztof Kisiel
- Rozkręcamy się dopiero w drugim albo trzecim spotkaniu - twierdzi Krzysztof Kisiel

Zdaniem Zbigniewa Markuszewskiego wynik nie był głównym celem sparingów. - Najważniejszy dla nas oraz dla kadry był trening. Reprezentacja wypróbowała pewne swoje elementy, my natomiast zagraliśmy podczas pierwszego meczu zupełnie nową obroną, 5-1. Przystępując do drugiego meczu dysponowaliśmy troszeczkę mniejszym składem. Oprócz Bartosza Świerada, który złapał grypę, zabrakło Michała Tórza - najskuteczniejszego zawodnika naszego zespołu, który otrzymał wolne na załatwienie spraw rodzinnych. Zaprezentowaliśmy się przyzwoicie, niepotrzebnie zepsuliśmy końcówkę poprzez indywidualne akcje. Cele zostały jednak spełnione. Kadra przygotowała się prawidłowo do eliminacji, a my do następnego meczu ligowego - tłumaczył trener nielbistów.

Na zgrupowaniu pojawił się Michael Biegler - selekcjoner polskiej kadry narodowej
Na zgrupowaniu pojawił się Michael Biegler - selekcjoner polskiej kadry narodowej

Niezwykle miłym akcentem, który podniósł rangę zgrupowania kadry młodzieżowej w Wągrowcu, było pojawienie się Michaela Bieglera. Selekcjoner reprezentacji Polski z trybun przyglądał się poczynaniom szczypiornistów. - W Wągrowcu często odbywają się zgrupowania reprezentacji narodowych. Widać, że zespoły mają tutaj bardzo dobre warunki treningowe. Zawodnicy, którzy są w kadrze młodzieżowej, już niedługo znajdą się w reprezentacji seniorskiej, dlatego też musimy troszczyć się, aby byli oni odpowiednio przygotowani. Bardzo dokładnie obserwujemy młodych graczy i cały czas zbieramy informacje na temat ich rozwoju - wyjaśniał.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)