PE Gwardia liczy na pomoc kibiców

- Mam nadzieję, że kibice stworzą fantastyczne widowisko i pomogą nam w odniesieniu zwycięstwa - mówi przed meczem z Piotrkowianinem skrzydłowy PE Gwardii Opole, Paweł Swat.

Dla opolan sobotnie spotkanie z ekipą z Piotrkowa Trybunalskiego będzie miało ogromne znaczenie. Zważywszy na fakt, że obie drużyny wkrótce czeka rywalizacja w fazie play-out, zwycięzca zaplanowanego na godz. 18:00 meczu wykona pierwszy krok w stronę utrzymania na parkietach Superligi. Gwardia ponadto w przypadku wygranej i jednoczesnej porażki Zagłębia Lubin w Kwidzynie, zrówna się z plasującymi się na 9. lokacie Miedziowymi liczbą punktów.

- W skrócie: mamy o co grać - mówią opolscy szczypiorniści, dla których znaczenie mają wyłącznie dwa punkty. - Do spotkania przystąpimy w najsilniejszym zestawieniu, każdy kto pojawi się na parkiecie da z siebie 110 procent, by wspólnie odnieść sukces - zapewnia skrzydłowy Paweł Swat.

Popularny "Składak" liczy, że w sobotnie popołudnie Gwardzistom po raz kolejny pomoże opolska publiczność. Na początku sezonu prowadzeni wówczas przez Marka Jagielskiego zawodnicy mieli spore problemy ze zwycięstwem przed własną widownią. Od czasu wygranej nad KPR-em Legionowo i przełamania złej passy, opolanie niesieni dopingiem kibiców we własnych progach pokonali jeszcze SPR Chrobrego Głogów i KS Azoty Puławy. - Teraz ponownie liczymy na ich wsparcie - dodaje Swat.

Gwardia do starcia z Piotrkowianinem przystąpi w praktycznie najsilniejszym zestawieniu. Od dłuższego czasu nieobecni są Adam Ciosek i Jakub Kłoda, do pełni sił i formy wracają natomiast Piotr Adamczak, Marko Vukcević i Remigiusz Lasoń. Piotrkowianie do Opola zawitają zaś bez Macieja Pilitowskiego, Marcina Tórza oraz Rafała Jamioła. Początek meczu o godz. 18:00.

Źródło artykułu: