Tradycje w Pogoni Baltica

Od poniedziałku rozpoczynają się przygotowania do zasadniczej części tego sezonu w drużynie Pogoni Baltica Szczecin. W ramach tych treningów nie zabraknie czegoś, co zawodniczki znają doskonale.

Krzysztof Kempski
Krzysztof Kempski

Finały Pucharu Polski już za nami. Czas więc zacząć myśleć o decydującej części sezonu 2013/2014, czyli o fazie play-off. Od najbliższego poniedziałku (24 marca) przygotowania pełną parą rozpocznie już drużyna SPR Pogoni Baltica Szczecin. - W weekend daliśmy zawodniczkom wolne. Od poniedziałku zaczynamy jednak normalne treningi i przygotowania do spotkań ze Startem Elbląg. Będziemy trenować u siebie, nigdzie nie wyjeżdżamy - powiedział na łamach portalu SportoweFakty.pl trener Adrian Struzik.

Ze składu szczecinianek z konieczności "wypadło" aż 5 zawodniczek. - Rozpoczęło się zgrupowanie kadry, więc dwie nasze zawodniczki są właśnie z drużyną narodową w Zielonej Górze (Małgorzata Stasiak i Monika Stachowska - dop. red.). Powołanie do młodzieżówki otrzymały z kolei Romana Fornalik, Karolina Kochaniak i Daria Zawistowska, czyli te, które zdobyły brązowy medal - wyjaśnił tradycyjne, przy występach naszych narodowych reprezentacji, braki szkoleniowiec ekipy z Grodu Gryfa.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

W przyszły weekend drużyna ma rozegrać również mecz sparingowy. Będzie to kolejna "tradycja" w przygotowaniach. Rywalem Pogoni Baltica będzie bowiem Energa AZS Koszalin. - W sobotę 29 marca zagramy sparing z Energą AZS Koszalin. Spotkamy się tam, gdzie poprzednim razem, czyli w Lekowie pod Świdwinem. Po tym Final Four chcemy utrzymać się w rytmie meczowym, a wiadomo, że trzeba było też trochę odpocząć. Kadrowiczki, siłą rzeczy, dostały wolne troszkę wcześniej, a pozostali teraz - dodał Struzik.
Noga dostanie szansę od Struzika już w pierwszym meczu play-off? Noga dostanie szansę od Struzika już w pierwszym meczu play-off?
Jak się okazuje, nie brakuje również innych pozytywnych informacji. Do składu powróciła bowiem obiecująca młoda obrotowa Patrycja Noga, która może stanowić bardzo mocny punkt w drużynie. Już przed kontuzją pokazywała, że młody wiek w jej przypadku nie ma wielkiego znaczenia. - Tak, Patrycja jest już zdolna do gry. Cieszę się, że nastąpiło to tak szybko, bo zapowiadało się na bardzo poważną kontuzję. Było to możliwe dzięki intensywnej terapii i lekarzom, którzy się nami zajmują. Robili oni wszystko, aby Patrycja jak najszybciej doszła do siebie - nie ukrywał nasz rozmówca.

O powrocie innej kontuzjowanej szczypiornistki ze stolicy Pomorza Zachodniego na naszych łamach już informowaliśmy. Czy z jej usług już w meczach z elblążankami skorzysta trener Pogoni, jeszcze nie wiadomo. - Wilamowska już normalnie trenuje. Zobaczymy jak będzie w jej przypadku. Trzeba dać Lucynie trochę spokoju, czasu na poczucie piłki i tak dalej. Po urazie wiązadeł krzyżowych nie jest łatwą sprawą dojść do pełnej dyspozycji. Jest jednak zdeterminowana. Myślę, że będzie dobrze - zakończył Struzik.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×