Spotkanie w portugalskiej Mai miało dla naszych reprezentantek ogromne znaczenie. Po porażkach w dwóch wcześniejszych meczach eliminacji - z Czarnogórą i Czechami, biało-czerwone w środowy wieczór musiały odnieść zwycięstwo, by pozostać w walce o bilety na grudniowy czempionat na Węgrzech i Chorwacji. Choć początki były ciężkie, cel został osiągnięty.
Podopieczne Kima Rasmussena powoli wchodziły w mecz. Częściowo spowodowane było to wysoką i agresywną obroną rywalek, częściowo też godziną rozpoczęcia rywalizacji (22:00 czasu polskiego). Po przeciętnym pierwszym kwadransie (5:5), biało-czerwone wzięły się jednak do solidniejszej gry, dzięki czemu przed pierwszą połową wypracowały sobie nieznaczną przewagę.
Prym w polskiej drużynie wiodła Karolina Kudłacz, która korzystając z wysokiej obrony przeciwniczek, często decydowała się na indywidualne pojedynki. Na linii siedmiu metrów nie myliła się zaś Karolina Semeniuk-Olchawa, a trakcie pierwszej części spotkania trafienia zanotowały też nowe twarze (w porównaniu do występu podczas MŚ) w reprezentacji - Sylwia Matuszczyk oraz Joanna Gadzina. Po pół godziny gry biało-czerwone wygrywały 11:7.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Polki za ciosem poszły tuż po zmianie stron, między 35. a 39. minutą odjeżdżając Portugalkom na dystans ośmiu trafień (18:10). Grą zespołu świetnie dyrygowała wspomniana Kudłacz, a w kontratakach nieomylna była Kinga Grzyb. Wygraną biało-czerwonym zapewniła jednak bardzo twarda i szczelna defensywa, która nie pozwalała filigranowym rywalkom na zbyt wiele.
W końcówce meczu gospodynie zaczęły powoli zmniejszać straty, w sporzej mierze wynikało to jednak ze sporej rotacji składem Polek. Trener Rasmussen dał w ostatnich minutach okazję zadebiutowania w narodowych barwach m.in. młodym skrzydłowym - Katarzynie Janiszewskiej oraz Anecie Łabudzie. Biało-czerwone do końca meczu kontrolowały jednak wynik i zasłużenie sięgnęły po dwa punkty.
Dzięki środowemu zwycięstwu Polki włączyły się do rywalizacji o awans na ME 2014 i do drugich Czeszek tracą już tylko dwa punkty. W niedzielę podopieczne Rasmussena zmierzą się z Portugalkami w meczu rewanżowym. Spotkanie rozegrane zostanie w Zielonej Górze.
Portugalia - Polska 17:24 (7:11)
Portugalia:
Gois, Ferreira - Silva Pereira 6, Andrade Lopes 3, Ferreira Lopes 2, Aguiar 1, Rodrigues 1, Sabino 1, Saebra 1, Santiago 1, Tavares 1, Amado, Corte Ascensao, Gante, Goncalves, Soares.
Kary: 12 min.
Karne: 2/3.
Polska:
Gapska, Wysokińska - Kudłacz 7, Semeniuk-Olchawa 5, Siódmiak 3, Byzdra 2, Grzyb 2, Matuszczyk 2, Gadzina 1, Gęga 1, Niedźwiedź 1, Janiszewska, Łabuda, Migała, Stachowska, Wojtas.
Kary: 2 min.
Karne: 6/8.
Kary: Portugalia - 12 min. (Tavares - 4 min., Andrade Lopes, Goncalves, Rodrigues, Santiago - po 2 min.); Polska - 2 min. (Stachowska - 2 min.).
Czerwona kartka: Corte Ascensao - 57 min. (dyskwalifikacja).
Sędziowali: Alexandra Laurell oraz Natasha Engberg (Szwecja).
Widzów: 900.
M | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Czarnogóra | 3 | 3 | 0 | 0 | 78:68 | 6 |
2 | Czechy | 3 | 2 | 0 | 1 | 80:63 | 4 |
3 | Polska | 3 | 1 | 0 | 2 | 64:64 | 2 |
4 | Portugalia | 3 | 0 | 0 | 3 | 61:88 | 0 |