Podopieczni Patrika Liljestranda stawią czoła Chrobremu Głogów, którego w tym sezonie pokonali już dwukrotnie. W sumie w lidze zabrzanie wygrali osiem ostatnich meczów, wynik inny niż ich zwycięstwo będzie więc w środowy wieczór niespodzianką dużej miary.
- Jak gram w Zabrzu, to takiego handicapu przed play-offami nie pamiętam. W dodatku całą przerwę poświęciliśmy na szlifowanie formy i przygotowywanie się pod kątem Chrobrego. W poprzednim tygodniu trener zafundował nam cięższy trening, teraz zaś przerabiamy rywali pod kątem taktyki - relacjonuje Stodtko na łamach oficjalnej strony internetowej zabrzańskiego klubu.
Do starcia z Chrobrym Górnik przystąpi w najmocniejszym składzie. Z powodu urazu nie zagra jedynie Michał Bednarczyk. - Trener ma z czego wybierać, to na pewno nasz wielki atut. Chcemy zakończyć tę rywalizację w dwóch meczach. Mamy sobie coś do udowodnienia - deklaruje rozgrywający zabrzan. Środowe spotkanie rozpocznie się o godzinie 19:00.
Czy Górnik Zabrze zagra w półfinale mistrzostw Polski? 
