Kiper wiosnę ma za sobą przyzwoitą. Ubiegłoroczny beniaminek z dziewięciu ligowych meczów wygrał trzy, dokładając do swojego dorobku ważny remis w konfrontacji z MMTS-em Kwidzyn. Gracze Kuptela na ligowych parkietach potrafili pokonać Zagłębie, KPR Legionowo i PE Gwardię Opole pokazując, że w konfrontacjach z zespołami o podobnym potencjale potrafią sobie radzić naprawdę skutecznie.
Wiosenne wyniki pozwoliły Piotrkowianinowi odbić się od dna tabeli. Fazę zasadniczą Kiper zakończył na miejscu dziesiątym, z dorobkiem identycznym do jedenastej Gwardii. Od lokaty dziewiątej ekipą Kuptela dzielą cztery oczka. Środowy mecz jawi się więc dla nich jako jedna z ostatnich szans na dogonienie Zagłębia.
- Jedziemy do Lubina z szacunkiem dla rywala. Wiemy, o co walczą nasi przeciwnicy. Wiemy też, o co walczymy my. Czeka nas ciężki mecz, na parkiecie na pewno nie będzie lekko. Aby się utrzymać w PGNiG Superlidze, musimy szukać punktów na wyjazdach. Na spotkanie z Zagłębiem wybieramy się, by walczyć o zwycięstwo. Liczę, że uda nam się zdobyć dwa punkty - nie kryje Kuptel w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Wszystko wskazuje na to, że jego zespół do starcia z Zagłębiem przystąpi w najmocniejszym składzie. Na parkiecie lubińskiej hali pojawić powinni się nawet Marcin Tórz i Maciej Pilitowski, którzy zmagali się ostatnio z urazami. Piotrkowianin walkę z Miedziowymi rozpocznie o godzinie 20:00.
Mecz Zagłębie Lubin - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski zakończy się... 
na Instagramie 
na Facebooku 
