W kolejce po złoto już tylko najlepsza czwórka - zapowiedź weekendowych meczów PGNiG Superligi Kobiet

Łukasz Wojtczak 25 Kwietnia 2014, 19:54

Wyniki wszystkich spotkań PGNiG Superligi Kobiet będzie można śledzić "na żywo" na łamach portalu SportoweFakty.pl RELACJE LIVE Z PIŁKI RĘCZNEJ - KLIKNIJ TUTAJ

Półfinały:

MKS Selgros Lublin - SPR Pogoń Baltica Szczecin / 26.04, g. 17.30 i 27.04, g. 18.30

Wygląda na to, że mistrzynie Polski czekają dwa bardzo trudne pojedynki z ambitnymi szczeciniankami. Pogoń od dawna depcze po piętach najlepszym zespołom Superligi, a teraz ma wielką szansę nie tylko utrzeć nosa obrończyniom tytułu, ale również przebojem awansować do finału rozgrywek. Faworytkami wciąż są oczywiście lublinianki, ale mniejsza presja spoczywająca na ich rywalkach może okazać się sporym atutem. Na drodze do półfinału podopieczne Adriana Struzika pokonały Start Elbląg. Mimo przegranej w pierwszym meczu, w dwóch kolejny Pogoń pokazała prawdziwy charakter. Zespół MKS-u miał łatwiejsze zadanie. Lublinianki wygrały dwumecz z Piotrcovią. Szkoleniowiec szczecinianek o szansach swojej drużyny mówi ze sporą dozą ostrożności, ale też widzi szanse na zwycięstwo. - Do rywala podchodzimy spokojnie i z pokorą, ale na pewno na parkiecie się nie położymy - zapowiada Adrian Struzik.

KGHM Metraco Zagłębie Lubin - Vistal Gdynia / 26.04, g. 19.00 i 27.04, g. 19.00

Rywalizacja w tej parze zapowiada się niezwykle ciekawie. Oba zespoły stać na wygraną i bardzo dużo będzie zależało od dyspozycji dnia. Ligowych gwiazd oraz reprezentantek Polski nie brakuje ani w jednym, ani też drugim teamie. Kibice Miedziowych liczą, że ich ulubienice wyciągnęły wnioski z niefortunnej przegranej w Nowym Sączu i teraz nie będzie już mowy o jakiejkolwiek dekoncentracji. W starciu z takim rywalem jak Vistal, mogłoby to mieć fatalne skutki. Podopieczne Jensa Steffensena pojadą do Lubina po przynajmniej jedną wygraną, ale też wszyscy w Gdyni zdają sobie sprawę, że rola faworytek jest obsadzona przez Zagłębie. - Biorąc pod uwagę ostatnie wyniki, nie mielibyśmy z Zagłębiem większych szans. Na szczęście sport jest piękny, bo nieprzewidywalny i żadnego rozstrzygnięcia nie można być pewnym. W półfinale faworytem są wicemistrzynie Polski, ale nie spisywałbym nas przedwcześnie na straty. Stać nas na awans do finału - mówi wiceprezes Vistalu, Tadeusz Paszkowski.

Szczecinianki liczą, że uda im się pokonać mistrzynie Polski

Piotrcovia Piotrków Trybunalski - Start Elbląg / 26.04, g. 17.00

Drużyna Startu Elbląg liczyła, że to ona będzie walczyć w półfinale zamiast Pogoni Baltica Szczecin. Rzeczywistość okazała się jednak bardziej brutalna i zespołowi Antoniego Pareckiego na otarcie łez pozostała rywalizacja o piątą lokatę. W pojedynku z Piotrcovią Piotrków Trybunalski, Start jest zdecydowanym faworytem. Wystarczy spojrzeć na ligową tabelę po sezonie zasadniczym, a od razu widać, komu dotąd lepiej się wiodło. Piotrkowianek nie wolno jednak lekceważyć, bo jest to drużyna potrafiąca sprawić niespodziankę. Elblążanki muszą też znaleźć sposób na zatrzymanie niesamowitej Agaty Wypych, bo w przeciwnym razie mogą nazbierać spory bagaż bramek z jej strony.

Olimpia-Beskid Nowy Sącz - Energa AZS Koszalin / 27.04, g. 18.00

Z braku awansu do półfinału są niezadowolone nie tylko elblążanki ale również akademiczki z Koszalina. Podopieczne Reidara Moistada przegrały rywalizację z Vistalem Gdynia. Z kolei ich rywalki w walce o piątą lokatę, w konfrontacji z KGHM Metraco Zagłębiem Lubin sprawiły wielką niespodziankę pokonują u siebie wicemistrzynie Polski. Kibice z Nowego Sącza mają nadzieję, że Góralki i tym razem pozytywnie zaskoczą. Potencjału z pewnością im nie brakuje, podobnie jak ambicji oraz solidnych zawodniczek. Defensywa Energi szczególną uwagę musi zwrócić na Słowaczkę Katarinę Dubajovą, która jest jedną z najlepszych strzelczyń w Superlidze.

O miejsca 9-11

PGNiG Superliga Kobiet - Play-out