W pierwszej rundzie UKS PCM Kościerzyna wygrał w Tczewie i Aussie Sylex Sambor, który już wcześniej zapewnił sobie awans do PGNiG Superligi kobiet był żądny rewanżu. - Chcemy wygrać wszystkie mecze do końca, bo mamy coś do udowodnienia. Tczewski zespół przegrał z rywalkami z Kościerzyny u siebie i teraz chcemy pokazać, że jesteśmy najlepsi w tej lidze. W przypadku porażki, mimo zajęcia pierwszego miejsca w lidze nie pokazalibyśmy, że zasługujemy na Superligę. Wierzę jednak w zwycięstwo, bo jesteśmy dobrze przygotowani fizycznie, więcej trenujemy i wszystkie atuty wydają się być po naszej stronie - mówił przed spotkaniem Leszek Elbicki, trener klubu z Tczewa.
Od pierwszych minut szczególnie w obronie znakomicie spisywał się Aussie Sylex Sambor. Zawodniczki, które już awansowały do najwyższej klasy rozgrywkowej do 23 minuty straciły zaledwie cztery bramki, a po dwóch trafieniach z rzędu Justyny Belter prowadziły 9:5. Przed przerwą zespół gości wyszedł na sześciobramkowe prowadzenie i po zmianie stron rozpoczynał grę przy stanie 13:7.
[ad=rectangle]
Po zmianie stron obraz gry uległ radykalnej zmianie. Podopieczne Dariusza Męczykowskiego zaczęły konsekwentnie odrabiać stratę i po bramce Natalii Brzezińskiej w 42 minucie, przegrywały już tylko 15:18. Od 49 do 52 minuty tczewianki zdobyły jednak trzy bramki z rzędu i po rzucie Justyny Belter prowadziły już 24:18.
UKS PCM nie załamał rąk. Gospodynie środowego meczu pokonały bramkarkę gości sześć razy z rzędu i po celnym trafieniu Brzezińskiej na dwie minuty przed końcem meczu doszły na remis! - Dziewczyny wyszły bardzo zmobilizowane na drugą połowę i czuły, że to może być ich dzień. Prawie się udało. Od 48 minuty doszły na remis 24:24. Na 50 sekund przed końcem przeprowadziły akcję, po której został podyktowany rzut karny. Niestety nie udało się rzucić bramki i Sambor wyprowadził szybką kontrę, po której wygrały różnicą bramki. Szkoda, bo wygrana była na wyciągnięcie ręki, jednak wstydu nie przynieśliśmy. Nie przez przypadek jesteśmy na drugim miejscu, skoro lider musiał się nas obawiać. Przez łut szczęścia udało się wygrać Samborowi - zauważył Marcin Modrzejewski, dyrektor klubu z Kościerzyny. Decydującą bramkę dla Sambora zdobyła Katarzyna Skonieczna, która łącznie pokonała bramkarki gospodarzy siedmiokrotnie.
UKS PCM Kościerzyna - Aussie Sylex Sambor Tczew 24:25 (7:13)
UKS PCM: D.Brzezińska, Liskowska, Perłowska - Gutkowska 7, Wójcik 6, N.Brzezińska 4, Pesel 3, Sus 2, Żukowska 1, Siekańska 1 oraz Ziemienowicz, Szprengier, Borkowska, Konofał.
Kary: 4 min.
Karne: 1/5.
Aussie Sylex Sambor: Kordunowska-Lupa, Frankowska - Skonieczna 7, Koprowska 6, Belter 3, Tomczyk 3, Krajewska 3, Strzałkowska 1, Kot 1, Gelińska 1 oraz Jezierska, Stanulewicz.
Kary: 4 min.
Karne: 2/4.
Kary: UKS PCM - 4 min. (Pesel 2 min., Wójcik 2 min.), Aussie Sylex Sambor - 4 min. (Jezierska 2 min., Skonieczna 2 min.).
Sędziowie: Godzina, Kamrowski.
Widzów: 250.
Hit dostarczył spodziewanych emocji - relacja z meczu UKS PCM Kościerzyna - Aussie Sylex Sambor Tczew
Hit pierwszej ligi kobiet dostarczył spodziewanych emocji. Aussie Sylex Sambor Tczew wygrał w Kościerzynie z UKS-em PCM, zdobywając decydującą bramkę w ostatnich sekundach.