Dawid Nilsson, który dwa razy świętował z Wybrzeżem Gdańsk mistrzostwo Polski po tym jak wyjechał z kraju w 2001 roku, przez wiele lat występował zagranicą. Przed ubiegłym sezonem wrócił do odradzającego się Wybrzeża i jako kapitan poprowadził drużynę do awansu do PGNiG Superligi. - Awans smakuje bardzo dobrze. Świętowaliśmy go w Poznaniu, a teraz postawiliśmy kropkę nad i. W pierwszej fazie meczu zabrakło koncentracji, ale w drugiej połowie wróciliśmy na właściwe tory. To tylko cieszy. Tuż po meczu spędzimy czas z kibicami, którzy nas dopingowali przez cały sezon. Później czeka nas roztrenowanie, a od pierwszego czerwca udamy się na wakacje - powiedział rozgrywający czerwono-biało-niebieskich.
[ad=rectangle]
Kapitan gdańskiej drużyny jest mimo upływającego wieku chętnie widziany w superligowym Wybrzeżu przez działaczy, kibiców oraz resztę zespołu. - Ja sobie nie wyobrażam życia bez piłki ręcznej i na pewno zostanę w tym sporcie. Czy jednak będę czynnym zawodnikiem Wybrzeża, wszystko zależy od tego jak pozwoli zdrowie. Jak najbardziej bym chciał. Jestem po rozmowach z klubem tak jak wszyscy, jednak nie chciałbym drążyć tematu. Klub zna moją pozycję i myślę, że będzie dobrze - stwierdził tajemniczo Nilsson.
Kogo powinni szukać działacze klubu znad morza w najbliższym okienku transferowym? - Moim zdaniem przydałoby się kilku doświadczonych zawodników. Dla mnie ci chłopcy przez dwa ostatnie sezony zrobili wielki postęp i to cieszy. Dla większości będzie to pierwszy sezon w PGNiG Superlidze i trzeba będzie się w niej rozpychać i wyrywać punkty. To powinno wpłynąć pozytywnie na ich rozwój - powiedział szczypiornista, który uważa że każdy jak najszybciej powinien próbować swoich szans wśród najlepszych. - Im wcześniej przychodzi przetarcie tym lepiej. Wiem z własnego doświadczenia, bo ja mając 19-20 lat zacząłem grać w Wybrzeżu i to była Ekstraklasa. Człowiek nabiera doświadczenia i ogłady grając z lepszymi od siebie. Ten sezon pokazał, że w końcu uśmiechnęło się do nas szczęście i pokazaliśmy, że jesteśmy warci tego, aby awansować. Większość spotkań wygrywaliśmy dość łatwo i czas na walkę z lepszymi - zauważył Dawid Nilsson.
Coraz więcej mówi się o tym, że do klubu z Gdańska wróci Marcin Lijewski, który wraz z Nilssonem zdobywał ostatnie dwa tytuły dla Wybrzeża. - Jak najbardziej dobrze by było gdyby przyszedł do drużyny, jednak ta decyzja należy tylko i wyłącznie do niego. Wszystko zależy od rozmów pomiędzy klubem, a Marcinem - stwierdził kapitan czerwono-biało-niebieskich.
blue heart: ja tam nie wyobrażam sobie Wybrzeża bez Nilssona
;)