KPR Legionowo walczy o prestiż. "Tanio skóry nie sprzedamy"

KPR Legionowo w przyszłym sezonie zagra w pierwszej lidze. W najbliższych tygodniach beniaminka czekają trzy odsłony walki o prestiż.

O degradacji zespołu z Mazowsza definitywnie przesądziła niedzielna porażka z Zagłębiem Lubin. Niepowodzenie to sprawiło, że legionowianie stracili nawet teoretyczne szanse na utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej, choć do końca sezonu pozostały jeszcze trzy kolejki.
 
W najbliższych meczach, które dla rywali będą grą o życie, KPR czeka rywalizacje o prestiż i radość dla kibiców. Dla niektórych graczy będzie to też walka o przyszłość oraz kontrakty na kolejny sezon, latem na Mazowszu dojdzie bowiem do wietrzenia kadry zawodniczej.
[ad=rectangle]
Na spotkanie z Gwardzistami wszyscy w Legionowie czekają ze spokojem. - Jedziemy tam bez żadnych obciążeń. Przed nami walka o honor klubu i każdego z nas. Na pewno w Opolu tanio skóry nie sprzedamy. Chcemy sprawić niespodziankę i sięgnąć w tym meczu po zwycięstwo - deklaruje w rozmowie ze SportoweFakty.pl trener, Robert Lis.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Beniaminek wciąż ma matematyczne szanse na zajęcie w tabeli jedenastego miejsca. By sięgnąć tego celu, KPR musiałby wygrać jednak trzy ostatnie mecze oraz liczyć na komplet porażek opolan. Do sobotniego meczu KPR przystąpi osłabiony brakiem kontuzjowanych Michała Bałwasa i Radosława Dzieniszewskiego. Walkę z PE Gwardią legionowianie rozpoczną o godzinie 18:00.

Komentarze (0)