Lubinianie, by zagwarantować sobie ligowy byt, w starciu z ekipą Rafała Kuptela potrzebowali przynajmniej remisu. Cel udało się zrealizować w stu procentach. Zagłębie rozegrało jeden ze swoich najlepszych meczów w tym sezonie, a wygrana Miedziowych ani przez moment nie była zagrożona.
- Przed wyjazdem do Piotrkowa Trybunalskiego założyliśmy sobie, że w najgorszym razie zakończymy rozgrywki na dziesiątej pozycji. Jako że grę w barażach już przed meczem mieliśmy praktycznie zapewnioną, do spotkania przystąpiliśmy bez zbędnych obciążeń, z założeniem rozegrania dobrych zawodów i zrewanżowania się rywalom za wysoką porażkę z lutego - nie kryje w rozmowie ze SportoweFakty.pl Szafraniec.
[ad=rectangle]
Gracze Zagłębia na rywalu odegrali się skutecznie. - Zaliczyliśmy naprawdę dobre zawody. Zespół przede wszystkim zrealizował założenia, jeśli chodzi o grę obronną. Pozbawiliśmy rywala większości atutów. Wystarczy spojrzeć na zdobycze bramkowe, by dostrzec, że do siatki ani razu nie trafił Marek Daćko. Wyeliminowanie kołowego Piotrkowianina było kluczowe - przyznaje doświadczony szkoleniowiec.
Lubinianie bez zarzutu spisali się także w innych elementach. - Graliśmy zdecydowanie i szybko przeciwko rozgrywającym rywala. Dzięki temu było wiele sytuacji, w których przejmowaliśmy piłkę i kończyliśmy akcje. Dobrze spisali się ponadto nasi bramkarze i mam tu na myśli całą trójkę - podsumowuje Szafraniec.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Już teraz wiadomo, że Zagłębie zakończy ligowe rozgrywki na dziewiątej lokacie. W tym sezonie do rozegrania pozostały jednak lubinianom jeszcze dwa mecze. Miedziowi w najbliższy weekend stawią czoła PE Gwardii Opole, a następnie czeka ich domowy mecz z KPR-em Legionowo.