Spokój podopiecznym Jerzego Szafrańca dało ubiegłotygodniowe zwycięstwo nad Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski. Nieoczekiwana w swoich rozmiarach wygrana sprawiła, że Miedziowi zagwarantowali sobie dziewiąte miejsce w ligowej tabeli i udział w meczach barażowych nie grozi im nawet wówczas, gdyby dwa pozostałe spotkania tej wiosny przegrali.
Zapewnienie ligowego bytu dało Zagłębiu spokój, najbliższych starć nikt w zespole odpuszczać jednak nie zamierza. - Teraz skupiamy się tylko na wyjeździe do Opola. Chcemy ten mecz wygrać i pokazać, że jesteśmy od beniaminka zespołem lepszym zwłaszcza, że ostatnio im ulegliśmy. Na pewno damy z siebie wszystko - deklaruje w rozmowie ze SportoweFakty.pl skrzydłowy Miedziowych, Wojciech Gumiński.
[ad=rectangle]
Dla lubinian sobotni mecz ma znaczenie prestiżowe, rywale z kolei walczą o życie. Jeśli Gwardziści przegrają, a po dwa punkty sięgnie w Legionowie Piotrkowianin Piotrków Trybunalski, losy ekipy z Opola zostaną przesądzone. W ekipie Zagłębia nikt pomocnej dłoni do drużyny Tadeusza Jednoroga wyciągać nie zamierza, choć z pewnością wśród fanów Kipera znajdą się głosy prorokujące podobne działania.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
- Teorie spiskowe to nie masz problem. Gramy o zwycięstwo i skupiamy się na tym, aby zdobyć kolejne dwa punkty - podkreśla jednak Gumiński. - Mistrzowie play-outów nie powinni w nich przegrywać - dodaje z uśmiechem trener Szafraniec. Jego zespół mecz w Opolu rozpocznie o godzinie 18:00.