Walka o utrzymanie w LNH ostatnim wyzwaniem Michała Salami w barwach Selestat

Bieżący sezon dla Michała Salami jest jego ostatnim w barwach Selestat. Po siedmiu latach gry w klubie z Alzacji polski zawodnik otwiera nowy rozdział swojej przygody ze szczypiorniakiem.

W tym artykule dowiesz się o:

Najlepszy strzelec Sélestat Alsace handball w tym sezonie (95 bramek w 23 meczach, w tym 60 w samej rundzie rewanżowej) i jego czołowa postać od wielu sezonów podjął niespodziewaną aczkolwiek rozważną i godną uwagi decyzję o zakończeniu kariery piłkarza ręcznego zawodowego. Występujący od 2007 roku w klubie z Alzacji, wobec wygasającego z końcem tego sezonu kontraktu postanowił uprzedzić fakty i już teraz poświęcić się pracy zawodowej.
[ad=rectangle]
Nie oznacza to jednak definitywnego rozbratu z piłką ręczną. Wręcz przeciwnie. Doświadczony skrzydłowy od przyszłego sezonu będzie reprezentował barwy innego klubu alzackiego - Plobsheim Olympique Club, zajmującego aktualnie czwarte miejsce w lidze National 2, będącej czwartym poziomem rozgrywkowym we Francji. Oprócz obowiązków zawodowych oraz czynnego uprawiania szczypiorniaka na najwyższym amatorskim poziomie we Francji, będzie zajmował się również szkoleniem grup młodzieżowych w swoim nowym klubie.

Olivier Schoch, prezydent Plobsheim Olympique Club: - Nie przypuszczałem że, jego przyjście będzie możliwe już od przyszłego sezonu. Bez wątpienia jest to znaczące wzmocnienie dla naszej drużyny. Jego doświadczenie i wszechstronność pozwolą nam wykorzystać jego umiejętności na pozycjach środkowego rozgrywającego lub lewo rozgrywającego.

Ten ruch oznacza że, w przyszłym sezonie LNH, prawdopodobnie, jedynym Polakiem będzie Paweł Podsiadło, który związał się trzyletnią umową z Nimes.

Tymczasem już w najbliższą środę, w ramach przedostatniej, 24.kolejki, Selestat rozegra arcyważny mecz w perspektywie walki o utrzymanie, na wyjeździe przeciwko Chambery Savoie.

Źródło artykułu: