W tym artykule dowiesz się o:
Po dwóch zeszłotygodniowych spotkaniach w Płocku, półfinałowa rywalizacja o jedno z miejsc w finale mistrzostw Polski przenosi się na Górny Śląsk. Nafciarze przed tygodniem nie dali większych szans zabrzańskiej ekipie, notując dwa przekonujące zwycięstwa. W czwartkowym trzeci starciu również będą faworytami i jak uważa Ivan Nikcević, rywale po raz kolejny nie będą mieli czym ich zaskoczyć.
- Górnik raczej nas nie zaskoczy. Jeśli zagramy na swoim normalnym poziomie, to nie powinnyśmy mieć problemów z awansem. Wszystko zależy od nas i od tego, jak będziemy realizować przedmeczowe założenia. Naszym zadaniem jest wykonać naszą pracę najlepiej jak potrafimy - powiedział oficjalnej stronie klubu serbski skrzydłowy. [ad=rectangle] Jeśli Orlen Wisła zwycięży w Zabrzu, wówczas zapewni sobie dwudziesty piąty z rzędu medal krajowych mistrzostw. Na Górny Śląsk wraz z drużyną wybrał się narzekający na uraz stawu skokowego Mariusz Jurkiewicz, jednak jego występ pozostaje pod znakiem zapytania. To czy popularny "Kaczka" wybiegnie na parkiet okaże się tuż przed meczem.
Trener Manolo Cadenas w Płock zdecydował się zaś zostawić Bostjana Kavasa, Adama Morawskiego, Mateusza Piechowskiego i Mateusza Góralskiego. Początek czwartkowego starcia o godz. 18:00.
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
