Górnik Zabrze ma dziś silną, ale bardzo wąską kadrę. Rywalizacja z Orlen Wisłą Płock pokazała, że śląska drużyna ma silną "siódemkę" i przyzwoitych bramkarzy, ale reszta kadry wymaga natychmiastowych wzmocnień. Boss zabrzańskiego klubu Bogdan Kmiecik prowadzi już rozmowy z zawodnikami, którym kończą się umowy.
[ad=rectangle]
Nowy kontrakt w Zabrzu podpisał już Białorusin Aleksandr Bushkov, a rozmowy toczą się m.in. z Witalijem Natem czy Łukaszem Stodtko. W śląskim klubie nie zostaną też Artur Banisz i Łukasz Kandora, który odrzucił ofertę kontraktu, a nowej dotąd nie otrzymał. W jego miejsce drużynę wzmocni Paweł Niewrzawa, a bliski angażu jest też młody Marek Daćko.
Oznacza to, że w kadrze Górnika na nowy sezon najpewniej zabraknie miejsca dla Daniela Żółtaka, który cały dobiegający końca sezon stracił z powodu kontuzji. W maju 2013 roku zerwał bowiem więzadła krzyżowe i konieczny był zabieg. Po operacji obrotowy długo dochodził do pełni sił, a kiedy w lutym wrócił do treningów okazało się, że nawracający ból uniemożliwia mu powrót na boisko.
Były reprezentant Polski jako jedyny gracz kadry Trójkolorowych w tym sezonie nie spędził na boisku ani minuty. Do tanich zawodników za to nie należy. Trudno się zatem włodarzom zabrzańskiego klubu dziwić, że podatnego na kontuzje gracza, który nie gwarantuje podniesienia poziomu sportowego w swoim zespole nie widzą.
Póki co nie wiadomo, gdzie "Yellow" zagra w przyszłym sezonie. W swojej dotychczasowej karierze reprezentował on barwy AZS AWFiS Gdańsk, Vive Targi Kielce, Warmia Traveland Olsztyn oraz białoruskiego HC Meshkov Bresc. Do Zabrza trafił w listopadzie 2012 roku. W lutym doznał pierwszego urazu kolana, po którym pauzował dwa miesiące. Drugi raz z powodu kontuzji wyłączył się z gry miesiąc po powrocie.
Żółtak w reprezentacji Polski rozegrał 56 meczów, w których rzucił 36 bramek. W biało-czerwonych barwach występował m.in. na mistrzostwach świata 2010 w Serbii.
Czy Daniel Żółtak znajdzie nowy klub w PGNiG Superlidze Mężczyzn? 
Natomiast wg mnie od kilku lat był to zawodnik przeceniany. Wcale nie jakiś wyjątkowo dobry obrońca, a w ataku to znacznie słabiej.
Oczywiś Czytaj całość