Bartłomiej Helman: Przyjdzie pora na rozmowy

Zespół Anilany PŁ UŁ Łódź nie zdołał utrzymać się w pierwszej lidze. O tym jak niewiele brakowało opowiedział rozgrywający, Bartłomiej Helman.

Podopieczni Józefa Kulika w najbliższym sezonie nie wystąpią na parkiecie I ligi. Zespół z Łodzi uplasował się na 13. miejscu w tabeli grupy B. - Bardzo szkoda, że nie udało nam się utrzymać w pierwszej lidze. Naprawdę niewiele brakowało, bo dwa spotkania w Tarnowie i Lublinie przegraliśmy jedną bramką. Szkoda, że nie udało nam się wywalczyć jednego punktu wcześniej, wtedy ostatni mecz z ŚKPR Świdnica miałby inne znaczenie - powiedział łódzki rozgrywający.
[ad=rectangle]
Bartłomiej Helman przeszedł do zespołu Anilany PŁ UŁ Łódź z ekipy Wybrzeża Gdańsk. Zawodnik ten wyróżniał się na boisku i szybko stał się filarem łódzkiej drużyny. - Jestem zadowolony z gry. Jednak szkoda, że wynik nie jest taki jaki powinien być. Mieliśmy szanse i powinniśmy utrzymać tę ligę w Łodzi. Wina za spadek leży tylko i wyłącznie po naszej stronie - dodaje szczypiornista.

Bartłomiej Helman był jednym z filarów łódzkiej Anilany
Bartłomiej Helman był jednym z filarów łódzkiej Anilany

Ostatnie spotkanie łodzianie rozegrali we własnej hali. Pożegnali się z pierwszoligowymi rozgrywkami pokonując zespół ŚKPR Świdnica 26:20. - Pokazaliśmy w tym spotkaniu, że mamy charakter. Mimo, iż przed tym meczem jasne było, że nie pozostaniemy w pierwszej lidze, to walczyliśmy w tym ostatnim spotkaniu. Graliśmy do końca i te zwycięstwo się nam należało – stwierdza Helman.

Łódzki rozgrywający docenia grę swoich kolegów w ostatnim spotkaniu. - Bardzo dobra gra Damiana Chmurskiego w bramce oraz gra w obronie chłopaków Misiaka i Wypycha przyczyniły się do zwycięstwa w tym meczu - zauważa zawodnik.

Podczas spotkania z Ostrovia Ostrów Wlkp. Helman doznał kontuzji prawej nogi. Uraz ten wyglądał poważnie, rozgrywający został zniesiony z boiska przez sanitariusza i jednego z zawodników. Jednak młody zawodnik informuje, że wszystko wróciło do normy. - Jestem po rehabilitacji. Wszystko jest już w porządku - zapewnia szczypiornista.

Sezon dobiega końca, a wraz z nim rozpoczyna się karuzela transferowa. Jednak łódzki rozgrywający nie zdradza swoich planów. - Na razie nie ma jeszcze końca sezonu. Nie chce rozmawiać o dalszych planach. Zakończy się sezon, to wtedy przyjdzie pora na rozmowy o innych klubach lub o pozostaniu w Anilanie – komentuje Helman.

Komentarze (0)