KPR Legionowo żegna PGNiG Superligę

KPR Legionowo zagra w piątek swój ostatni mecz w PGNiG Superlidze. - Będziemy walczyć o zwycięstwo - deklaruje trener Robert Lis.

O tym, że zespół z Mazowsza w przyszłym sezonie występować będzie na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej, wiadomo już od trzech tygodni. O degradacji KPR-u przesądziła domowa porażka z Zagłębiem Lubin, legionowianie po niepowodzeniu w starciu z Miedziowymi nie spuścili jednak głów. Już tydzień później beniaminek zremisował na wyjeździe z PE Gwardią Opole, by w miniony weekend pokonać Piotrkowianina Piotrków Trybunalski.
[ad=rectangle]
- To był dobry mecz w naszym wykonaniu. Jeśli ktoś mówi, że wygraliśmy go na stojąco, to nie do końca chyba zna się na piłce ręcznej - nie kryje Lis w rozmowie ze SportoweFakty.pl. Trzy ostatnie spotkania sezonu to dla jego podopiecznych walka o prestiż i kontrakty. Jak na razie wciąż bowiem nie wiadomo, w jakim składzie do ligowych rozgrywek KPR przystąpi jesienią.

Wiele wskazuje na to, że latem w kadrze legionowskiej drużyny rewolucji nie będzie. Już teraz wiadomo, że w zespole zostanie najlepszy strzelec, Witalij Titow. - Wciąż czekamy na ruchy i informacje ze strony zarządu - podkreśla jednak szkoleniowiec KPR-u.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Zespół z Mazowsza w pięciu ostatnich meczach wywalczył pięć oczek. Tyle samo co PE Gwardia, punkt mniej od Zagłębia. W piątek KPR zagra więc o teoretyczny tytuł... mistrza fazy play-out. Niezależnie od wyniku sezon legionowianie zakończą na ostatnim miejscu w tabeli. Ewentualny sukces w starciu z Miedziowymi sprawi jednak, że w finałowej części rozgrywek spośród ekip walczących o ligowy byt punktów na swoim koncie uzbierają oni najwięcej.

Komentarze (18)
avatar
ZXS Mielec
14.05.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ja bym tam wolał żeby firmy europejskie utożsamiały się z pracownikami a nie miastem matką tak jak robię firmy amerykańskie. U nas nikt złego słowa nie powie na Sikorskiego, bo się promuje wśró Czytaj całość
avatar
piter87
14.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A lisa to nie wywalaja po sezonie? 
avatar
-GO-
14.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
każde z miast gdzie jest elektrownia z grupy PGE otrzymuje profity w postaci sponsoringu klubu (Zgorzelec kosz, Bełchatów siatka). Opole tez ma elektrownie i to z tej grupy... i nic więcej. 
Radosław Dubik
14.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ani PE ani PGE nie gra .Zwykle Ci możni sponsorzy mają duże oczekiwania przy minimalnych nakładach . 
avatar
Cuebec
14.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Akurat w Opolu nikt by się na zmianę "PE" na "PGE" nie obraził :)