Podopieczni Krzysztofa Przybylskiego przed tygodniem dość niespodziewanie wygrali na parkiecie faworyzowanego MMTS-u 29:25, wykonując tym samym pierwszy krok w kierunku siódmej lokaty w rozgrywkach. Szczypiorniści ekipy z Dolnego Śląska mają jednak świadomość, że ich wyjazdowa wygrana nic jeszcze nie przesądza i rywale równie dobrze w rewanżu mogą szybko odrobić straty.
[ad=rectangle]
- Cztery bramki to nie jest duża zaliczka, co zresztą pokazaliśmy w zeszłym sezonie grając w barażach z Nielbą - mówi Michał Bednarek, wspominając zeszłoroczne baraże z Nielbą Wągrowiec. W pierwszym meczu głogowianie przegrali wówczas w Wągrowcu 22:26, w rewanżu wygrywając we własnych progach aż 31:16. - Zobaczymy jak się ten mecz ułoży. Mam nadzieję, że będzie to fajne i przyjemne spotkanie dla nas i dla kibiców, którzy przyjdą na halę. Chcemy sezon skończyć w jak najlepszym stylu - dodaje Bednarek.
Chrobry dwoma ostatnimi zwycięstwami (u siebie z PGE Stalą Mielec i na wyjeździe w Kwidzynie) przełamał złą serię gier w fazie play-off. Głogowianie w decydujących meczach sezonu chcieli pokazać się z jak najlepszej strony, zwłaszcza że wiele było negatywnych komentarzy nt. ich postawy i zaangażowania w ostatnich spotkaniach.
- Mimo wszystko nie chciałbym się zbytnio na ten temat wypowiadać. Tak się ten sezon i play-offy ułożyły. To dla nas lekcja na przyszłość i na pewno wyciągniemy z tego wnioski - stwierdza Bednarek. Rozgrywający Chrobrego powrócił już do pełni sił i w piątek będzie do dyspozycji trenera Przybylskiego. Jedynym nieobecnym będzie Mariusz Gujski. Początek spotkania o godz. 18:00.