Osłabiony MMTS Kwidzyn chce zdobyć Głogów

Bez Pawła Kiepulskiego i Pawła Gendy do wyjazdowego meczu z Chrobrym Głogów przystąpi MMTS Kwidzyn. Stawką piątkowego starcia będzie siódme miejsce mistrzostw Polski.

Podopieczni Krzysztofa Kotwickiego do spotkania rewanżowego przystąpią z czterema bramkami straty do rywala. O dogonienie przeciwnika nie będzie łatwo, bo nie dość, że z Chrobrym MMTS zagra na wyjeździe, to na domiar złego do meczu brązowi medaliści ostatnich mistrzostw Polski przystąpią osłabieni.
[ad=rectangle]
W piątek na parkiet na pewno nie wybiegną Genda i Kiepulski. - Ten pierwszy ma kłopoty z kciukiem i nie ma sensu go nadmiernie eksploatować. Kiepulski w zasadzie mógłby już zagrać, podjęliśmy jednak decyzję, że nie będziemy ryzykować i pozwolimy mu na odpoczynek - wyjaśnia w rozmowie ze SportoweFakty.pl trener Krzysztof Kotwicki.

Ciężar strzeżenia dostępu do bramki MMTS-u w głównej mierze spocznie na barkach Krzysztofa Szczeciny. - Widać, że ma pewne braki po kontuzji, ale w pierwszym meczu z Chrobrym do postawy golkiperów nie mogliśmy mieć pretensji - mówi doświadczony szkoleniowiec.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Wszystko wskazuje na to, że po raz kolejny szansę gry otrzyma także wracający powoli do pełni zdrowia Maciej Mroczkowski. - Przed tygodniem wszedł na parkiet na parę minut. Wiadomo jednak, że po tak długiej przerwie, jaką miał, nie można nic specjalnego oczekiwać - przyznaje Kotwicki. Piątkowy mecz z Chrobrym jego zespół rozpocznie o godzinie 18:00.

Komentarze (5)
avatar
krzysztof Pawlak
23.05.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A ja już nie pamiętam czy kiedyś w ogóle był artykuł z prezesem MMTS,ciekawe co by powiedział po tym sezonie. 
avatar
Michał-Kwidzyn
22.05.2014
Zgłoś do moderacji
1
4
Odpowiedz
Autor artykułu krzyczy tytułem, że osłabiony MMTS chce zdobyć Głogów, po czym jedynym potwierdzeniem tego mają być słowa trenera Kotwickiego, że jedziemy bez naszego najlepszego bramkarza, choć Czytaj całość
avatar
krzysztof Pawlak
22.05.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie ma co myśleć o zwycięstwie gości.