Nafciarze w grze o złoto po raz kolejny okazali się słabsi od Vive Targów Kielce. Podopieczni Manolo Cadenasa walkę o tytuł rozpoczęli od dwóch porażek na wyjeździe. Następnie płocczanie we własnej hali pokonali kielczan, by w czwartym meczu ponieść przesądzającą losy mistrzostwa porażkę.
[ad=rectangle]
Jak kilka dni po zakończeniu rywalizacji na finałowe starcia patrzy Lijewski? - Możemy żałować tego pierwszego meczu w Kielcach, który poszedł tak, jak poszedł. Nie jestem z niego dumny, cały zespół zagrał na słabym poziomie. W rewanżu było już lepiej i to nam należało się zwycięstwo, ostatecznie ulegliśmy jednak w dogrywce, zostawiając po sobie dobre wrażenie - relacjonuje doświadczony zawodnik.
Na własnym parkiecie Nafciarze walczyli już o życie. - Pierwszy mecz w Płocku był zdecydowanie najlepszym finałowym spotkaniem w naszym wykonaniu. Zasłużenie zwyciężyliśmy, dając kibicom jeszcze jeden mecz, co było dla nas bardzo ważne - przyznaje Lijewski.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
- W niedzielę na parkiecie było już widać, że jakość jest po stronie rywali. Brakowało nam w zespole dwóch czy trzech zawodników, którzy mogliby dać dobrą zmianę i pociągnąć zespół do przodu. Nie ukrywam też, że spory wpływ miał na nas incydent między trenerami. Przepychanki na początku meczu wybiły nas z rytmu i po tym zajściu przestaliśmy grać - wyjaśnia nasz rozmówca. Płocczanie Vive ulegli wyraźnie i złote medale ostatecznie pojechały do Kielc.
W niedzielę w Kielcach byliście lepsi ale od samych siebie z soboty, to nasza drużyna na tacy podSobota w Płocku, pokazała jak się kończą "pieszczoty" ze słabszym rywalem, który wychodzi nabuzowany na boisko i zaczyna poniewierać zawodników drużyny przeciwnej.
Właśnie tak, poniewierać, to co robiliście z naszymi zawodnikami w sobotę (szczególnie z Karolem) wołało o pomstę do nieba. Jest takie porzekadło, "kto sieje wiatr ten zbiera burzę", w niedzielę, też zaczęliście brutalnie ale nasze scyzoryki już nie dały sobie w kasze dmuchać, raz, że się postawili Waszej brutalności w obronie, to (dwa) pokazali Wam miejsce w szeregu na 9.
Tak więc nie biadol pan, że to czy tamto, narzuciliście taki a nie inny styl gry to zebraliście efekty - i poco teraz nad tym płakać? Czytaj całość