Hit dla Wisły (relacja)

Jeszcze w 42. minucie meczu z Wisłą sympatycy Zagłębia mogli mieć nadzieję na korzystny wynik. Zagłębie przegrywało wtedy różnicą tylko trzech bramek i wydawało się, że zdoła dogonić rywali. Nie udało się. Wisła wywozi z Lubina dwa punkty, po wysokim zwycięstwie 32:22.(12:16).

Początek był dla Zagłębia obiecujący. Nie minęło 30 sekund, a wynik spotkania otworzył Adrian Anuszewski. Chwilę później, po bramce Piotra Obrusiewicza było 2:0 dla drużyny gospodarzy. Pierwszą bramkę dla Wisły zdobył Ivan Pronin, a kolejne trzy były autorstwa Vitalija Nata. W 10. minucie, po bramce Ukraińca, był remis 4:4. Dwa razy z rzędu trafił Bartłomiej Tomczak i Zagłębie wyszło na prowadzenie 6:4. Jak się później okazało, było to ostatnie prowadzenie gospodarzy w środowym meczu. W 16. minucie było już 8:7 dla "nafciarzy". Do końca pierwszej połowy Wisła powoli, ale systematycznie powiększała przewagę, a najwięcej problemów defensywa miejscowych miała z Rosjaninem Andrejem Frolovem, który rzucał jak na zawołanie. O ile w obronie lubinianie nie radzili sobie z Frolovem, o tyle w ataku największe sprawiał im bramkarz Wisły Marcin Wichary. Do przerwy wynik był jednak nadal sprawą otwartą.

Druga połowa rozpoczęła się fatalnie dla Zagłębia. Trzy bramki z rzędu rzucili "nafciarze" i zrobiło się już 12:19, jakby tego było mało rzutu karnego nie wykorzystał Bartłomiej Tomczak. Lubinianie nie podłamali się takim obrotem spraw i zaczęli odrabiać straty. Nadzieję na korzystny wynik odżyły w 42. minucie meczu, kiedy po bramce Roberta Kieliby, straty zostały zniwelowane do trzech bramek - 17:20. W kilka chwil goście rzucili trzy bramki i znów wyszli na bezpieczną przewagę. To był przełomowy moment w meczu. Do końca Wiślacy punktowali podłamanych zawodników Zagłębia i wygrali różnicą aż dziesięciu bramek. Wynik zapewne byłby inny, gdyby nie zawiodła skuteczność wicemistrzów Polski. Przykładem mogą być rzuty karne, których lubinianie mięli sześć, a wykorzystali tylko dwa.

MKS Zagłębie Lubin - Wisła Płock 22:32 (12:16)

Zagłębie: Malcher, Zaprutko - Motylewski, Rosiek, Niedośpiał 1, Zadura 2, Steczek 2, Tomczak 6, Skalski 1, Kozłowski, Pułka, Obrusiewicz 5, Januszewski 2, Kieliba 3.

Wisła: Seier, Wichary - Kwiatkowski 2, Niedzielski 1, Nat 3, Matysik 1, Paluch 5, Kuptel 1, Wuszter 9, Witkowski, Twardo 3, Frolov 5, Rumniak, Pronin 2, Malesa.

Kary:

Zagłębie: 6 min.

Wisła: 6 min.

Sędziowali: Mirosław Baum (Warszawa), Marek Góralczyk (Świętochłowice); Delegat ZPRP: Szczepan Moczygęba (Katowice).

Widzów: ok. 700.

Źródło artykułu: