Grzegorz Tkaczyk dla SportoweFakty.pl: Mamy jeszcze rezerwy
- Przed rewanżowym meczem z Niemcami jestem optymistą, choć szanse obu ekip oceniam pięćdziesiąt na pięćdziesiąt - mówi były reprezentant Polski, Grzegorz Tkaczyk.
Gracz Vive Targów Kielce optymizm opiera przede wszystkim na pierwszym meczu z Niemcami. - Widzieliśmy wówczas, że na parkiecie walczyły ze sobą dwie równorzędne drużyny. Ze spotkań towarzyskich z Hiszpanią trudno wyciągać daleko idące wnioski. W Ergo Arenie nasza obrona wyglądała nieźle, a jej silnym punktem był Sławek Szmal. Dużo możemy za to poprawić w grze ofensywnej - mówi doświadczony zawodnik.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Polacy z ekipą naszych zachodnich sąsiadów prowadzili wyrównany bój, choć z tak przeciętnymi Niemcami biało-czerwoni nie mierzyli się już dawno. - Niemcy od lat mają swoje problemy. Ich zespół znajduje się obecnie w przebudowie, a paru mistrzów świata z 2007 roku specjalnie na te spotkania wróciło do drużyny. My musimy się jednak skupiać na sobie, a nie na kłopotach rywali - podkreśla Tkaczyk. - Nasza drużyna ma jeszcze rezerwy i należy je wykorzystać. Nie wyobrażam sobie, aby za pół roku miało nas zabraknąć w Katarze.