W tym sezonie WKS Śląsk Wrocław występuje w Orlen Superlidze jako beniaminek. Zmagania do łatwych nie należą, bo do tej pory zespół ten zdobył łącznie 5 punktów i zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli.
W 1/16 finału Orlen Pucharu Polski rywalem wrocławian był WKS Grunwald Poznań. Zespół ten także jest beniaminkiem, lecz Ligi Centralnej, gdzie Śląsk występował w poprzednim sezonie. Z tego powodu goście byli zdecydowanymi faworytami.
W premierowej odsłonie miała miejsce wyrównana gra. Dopiero trzy trafienia z rzędu sprawiły, że Śląsk odskoczył na dwie bramki (9:7). Ostatecznie nie utrzymał tej przewagi i zszedł na przerwę remisując 17:17.
ZOBACZ WIDEO: Aż trudno uwierzyć, że ma 41 lat. Była gwiazda wciąż w formie
Tuż po zmianie stron wrocławianie uzyskali największe prowadzenie w meczu (20:17), a chwilę później było ono jeszcze wyższe (22:18). Grunwald złapał jednak kontakt (21:22) i nie dawał za wygraną.
Sytuacja zmieniała się jednak jak w kalejdoskopie, bo krótko po tym zrobiło się 27:22 dla faworyta. Tym razem gospodarze nie znaleźli już sposobu na rywali, chociaż zabrakło im naprawdę niewiele.
W końcówce Śląsk prowadził 31:28, by za chwilę mieć tylko jedno trafienie więcej (31:30). Więcej bramek w tym spotkaniu już jednak nie padło.
Orlen Puchar Polski, 1/16 finału:
WKS Grunwald Poznań - WKS Śląsk Wrocław 30:31 (17:17)
ZOBACZ WIDEO: Aż trudno uwierzyć, że ma 41 lat. Była gwiazda wciąż w formie