- Rewanżowy mecz był zupełnie inny od pierwszego - wypowiedzi po meczu SPR Asseco BS Lublin - LC Bruhl Handball

- W sobotnim spotkaniu zagrałyśmy bardzo dobrą pierwszą połowę, ale na tym poziomie rozgrywek to nie starcza. Musisz przez całe 60 minut być bardzo skoncentrowany i wykorzystywać wszystkie nadarzające się sytuacje. Wtedy może wygrasz z takim zespołem jak Lublin - powiedziała po meczu najskuteczniejsza zawodniczka ubiegłego sezonu szwajcarskiej drużyny Saskia Lang

Agnieszka Wolska (rozgrywająca, SPR Asseco BS Lublin): Mam nadzieję, że ten mecz będzie początkiem zwyżki mojej formy. Trzeba dalej trenować i ciężko pracować. Rewanżowy mecz był zupełnie inny od pierwszego, w którym przeciwniczki nas zaskoczyły. Nie miałyśmy też zbyt wiele informacji o naszym przeciwniku. Dobrze także zagrały w ataku. Były bardzo skuteczne. Całe szczęście pozbierałyśmy się i wygrałyśmy spotkanie.

Vassiliki Theodoridis: (rozgrywająca, LC Brühl Handball): To były dla nas dwa ciężkie spotkania. Próbowałyśmy wykorzystać naszą szansę, jednak lubelski zespół był dla nas zbyt dobry. W pierwszym meczu zagrałyśmy świetną pierwszą połowę, ale w drugiej już nie było tak dobrze. Jednak przegrana sześcioma bramkami to dla nas dobry rezultat. Wiedziałyśmy, że będzie ciężej w rewanżowym meczu i też tak było. Życzymy drużynie z Lublina jak najlepiej i do zobaczenia na preeliminacjach Mistrzostw Świata. Mogę obiecać, że drużyna narodowa Szwajcarii nie podda się i będzie chciała pokazać się z jak najlepszej strony

Saskia Lang (rozgrywająca, LC Brühl Handball): Chciałyśmy bardzo wygrać i pozostawić jak najlepsze wrażenie po sobie w Lublinie. Jednak moja skuteczność jak i kilku moich koleżanek nie była tak dobra jak zazwyczaj. w sobotnim spotkaniu zagrałyśmy bardzo dobrą pierwszą połowę, ale na tym poziomie rozgrywek to nie starcza. Musisz przez całe 60 minut być bardzo skoncentrowany i wykorzystywać wszystkie nadarzające się sytuacje. Wtedy może wygrasz z takim zespołem jak Lublin.

Komentarze (0)