Początek spotkania to gra bramka za bramkę, a tuż przed końcem pierwszej odsłony lekka przewaga drużyny przyjezdnych. Akademicy mieli znaczne problemy z rzutem z drugiej linii oraz dograniami na koło. Punktowali głównie za sprawą szybkich wznowień po stracie bramki. Na 10 min. przed końcem pierwszej odsłony Azoty wyszły na kilkubramkowe prowadzenie, głównie za sprawą świetnie dysponowanego tego dnia Wojciecha Zydronia.
Od samego początku drugiej połowy meczu gospodarze próbowali niwelować straty. Gdy różnica wynosiła zaledwie jedno "oczko", rywale natychmiast punktowali starając się nie dopuścić do remisu. Przełom nastąpił w 48 min. kiedy to bramkę doprowadzająca do remisu zdobył dla gdańszczan Damian Kostrzewa (20:20). O czas poprosił trener Azotów. Na odpowiedź przyjezdnych nie trzeba było długo czekać - po dwóch bramkach Zydronia i jednej Remigiusza Lasonia Azoty w 51 min. prowadziły (21:24). Trener akademików zdecydował na obronę systemem 3-3, która przyniosła bardzo dobre rezultaty. Goście zdołali zdobyć zaledwie jedną bramkę, natomiast gdańszczanie dorzucili 4 i na tablicy ponownie pokazał się remis - (25:25). Wyróżnić tu należy świetne rzuty z drugiej linii Michała Bednarka. Na prowadzenie puławianie wysunęli się jeszcze dzięki Bogumiłowi Buchwaldowi (25:26), jednak ostatnie słowo należało do gdańszczan. W 56 i 57 min. dwie bramki z rzędu zdobył Paweł Ćwikliński wyprowadzając swój zespół po raz pierwszy w tym spotkaniu na prowadzenie i zapewniając tym samym zwycięstwo. Przez ostatnie 3 minuty meczu oba zespoły miały szansę zmiany wyniku, lecz straty po obu stronach spowodowały, że ze zwycięstwa cieszyli się miejscowi.
AZS AWFiS: Sokołowski, Zimakowski - Kostrzewa 4, Chrapkowski 4, Ćwikliński 5, Bednarek 3, Olęcki 2, Fogler 3, Ringwelski 2, Wysokiński 2, Masiak 1, Pilch 1, Sulej
Azoty Puławy: Zajdler - Płaczkowski 3, Buchwald 3, Szyba 3, Zydroń 11, Sieczka 2, Witkowski 1, Lasoń 2, Kurowski 1, Mazur, Afanasjew
Sędziowały: Joanna Brehmer/Agnieszka Skowronek (Mikołów/Chorzów).
na Instagramie 
na Facebooku 
