Artur Siódmiak: Wybrzeże wygląda najlepiej z trójki beniaminków

Dwaj z trzech beniaminków PGNiG Superligi, to drużyny bliskie sercu Artura Siódmiaka. Uważa on, że najlepiej z nich prezentuje się Wybrzeże Gdańsk, do którego ma dołączyć Marcin Lijewski.

Obecnie cała trójka beniaminków nie jest zbytnio aktywna na rynku transferowym. Z pewnością wpływ na to mają budżety klubów, które odbiegają od wiodących drużyn z PGNiG Superligi. Do Nielby Wągrowiec doszli jej wychowanek - Paweł Gąsiorek, który ukończył Szkołę Mistrzostwa Sportowego, a także Mateusz Przybylski i Artur Barzenkou. Do Wybrzeża Gdańsk przyszli Kacper Adamski oraz Patryk Plaszczak, natomiast Śląsk Wrocław wzmocnili Łukasz Białaszek i Zoran Radojević. Największym hitem transferowym beniaminków ma być powrót Marcina Lijewskiego do Wybrzeża Gdańsk.
[ad=rectangle]
Artur Siódmiak zauważył, że strategia, jaką przyjęły najlepsze kluby I ligi ubiegłego sezonu, różni się od tej, jaka była wcześniej. - Zazwyczaj beniaminek, który wchodził do wyższej ligi, wzmacniał się kilkoma zawodnikami z doświadczeniem ligowym i uzupełniał kadrę młodymi graczami, często wychowankami. W tym przypadku większość postawiła na młodzież. Za tym stoją oczywiście finanse, bo nie każdy może sobie pozwolić na zakupy. Duża niewiadoma jest jeśli chodzi o Śląsk Wrocław, o którym nie wiemy praktycznie nic. Nielba, czyli klub który jest blisko mojego serca postawił na młodzież. Odeszło dwóch zawodników, a przyszli Przybylski i doświadczony Barzenkou. Był on wcześniej w PGNiG Superlidze, ale nie grał zbyt wiele i nie wiem jak sobie poradzi w nowym klubie - powiedział były reprezentant Polski, który karierę rozpoczynał od gry w Nielbie Wągrowiec i w Wybrzeżu Gdańsk.

To Wybrzeże Gdańsk wygląda najlepiej z trójki beniaminków?
To Wybrzeże Gdańsk wygląda najlepiej z trójki beniaminków?

Czerwono-biało-niebiescy jak dotychczas przeprowadzili dwa transfery. - Według mnie to Wybrzeże wygląda najlepiej z całej trójki. Ma pozyskać Marcina Lijewskiego i jego nie trzeba nikomu przedstawiać. To autorytet i co warte podkreślenia, o jego decyzji zaważyły nie pieniądze, a aspekty rodzinne. Cieszy mnie, że będzie w tym fajnie budującym się zespole w Gdańsku i myślę, że będzie miał też udział w trenowaniu kolegów z drużyny wraz z Danielem Waszkiewiczem i Damianem Wleklakiem. Wróbelki ćwierkają, że mógłby też objąć kadrę młodzieżową. Trzeba dać mu szansę, bo kształtuje nam się fajna kadra trenerska z takimi młodymi szkoleniowcami, jak choćby Kuptel, Wleklak, Pilch, czy bardziej doświadczeni Kisiel, Noch i Przybylski - ocenił Artur Siódmiak.

Spośród trójki beniaminków, najbardziej perspektywiczny zespół ma Wybrzeże, w którym jest aż dziesięciu zawodników z roczników 1992-1994. - Wybrzeże zawsze bazowało na młodych i powinno wyglądać najlepiej spośród beniaminków. Wydawało mi się, że groźny może być Śląsk, jednak myślę, że we Wrocławiu wielkich funduszy na drużynę raczej nie ma. Nie oszukujmy się, gdyby takie były, to już by było głośno o wrocławskim klubie - uważa Siódmiak.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: