Carlos prowadził tylko raz: w 2 minucie, gdy Marzena Stochaj pokonała Beatę Kowalczyk. Piotrcovia za sprawą Kingi Polenz wyrównała kilka sekund później, a potem piotrkowianki trafiły jeszcze dwukrotnie i było 3:1. Zawodniczki z Jeleniej Góry dotrzymywały kroku gospodyniom do 13 minuty (6:5). Później piotrkowianki odskoczyły na kilka bramek i z biegiem czasu powiększały przewagę. W bramce Piotrcovii po raz kolejny świetnie spisywała się Beata Kowalczyk. Z kolei gwiazda Carlos Astol, Marta Gęga praktycznie nie istniała. Została wyłączona z gry i zdobyła w całym meczu tylko jedną bramkę! W zespole z Jeleniej Góry zdecydowanie lepiej spisywały się inne Marty: Oreszczuk i Dąbrowska. Do przerwy 15:9 dla Piotrcovii.
Kibice zastanawiali się czy podopieczne Janusza Szymczyka w drugiej połowie będą kontrolować grę czy też powtórzy się horror taki jak w meczu z Łączpolem. Wtedy to wysoko prowadząc piotrkowianki ledwo wywalczyły jednobramkową wygraną. Tym razem jednak bogatsze o doświadczenia grały lepiej i konsekwentniej. W drugiej połowie Piotrcovia powiększyła przewagę mimo wprowadzenia na boisko przez trenera kilku zmienniczek. Szkoleniowiec piotrkowskie zespołu widocznie zauważył, że w sobotę nic jego zespołowi nie grozi ze strony rywalek. Jeleniogórskie zawodniczki miały bowiem kompletnie rozregulowane celowniki. A jeśli już trafiały w światło bramki to często na posterunku była doskonała Beata Kowalczyk. Ostatecznie po jednostronnym meczu Piotrcovia pokonała Carlos Astol Jelenia Góra aż 31:21.
Piotrcovia Piotrków Tryb. - Carlos Aspol Jelenia Góra 31:21 (15:9)
Piotrcovia: Kowalczyk, Skura - Kornacka 2, Owczarek 1, Podrygała 6, Szczecina 4, Dominiak 3, Mijas, Polenz 7, Strzałkowska 6, Janiszewska, Szafnicka 2.
Carlos: Baranowska - Stochaj 1, Kocela 2, Oreszczuk 6, Kaczyńska 1, Polonkai, Fursewicz 1, Dąbrowska 7, Gęga 1, Kobzar 2, Odrowska.
Czerwona kartka: Fursewicz (Carlos).
Widzów: 500.