Biało-czerwoni losy rywalizacji z Czechami rozstrzygnęli po zmianie stron. Dobre zawody w bramce zaliczył Jakub Skrzyniarz, a nie do powstrzymania w kontratakach był prawoskrzydłowy Maciej Skibiński. W 37. minucie Polacy prowadzili już 17:13 i do końca meczu nie oddali prowadzenia, ostatecznie triumfując 27:20.
[ad=rectangle]
Trener Rafał Kuptel zadowolony był z wygranej, jednak na pomeczowej konferencji nie krył rozczarowania ze stylu gry swoich podopiecznych.
- Był to dla nas trudny mecz, również psychicznie. Cieszę się ze zwycięstwa, dziękuję za nie chłopakom. Nie jestem jednak do końca zadowolony z gry, potrafimy prezentować się dużo lepiej, ale póki co nie możemy jakoś znaleźć swojego rytmu. Ciągle czekam aż to zaskoczy i zaczniemy grać tak, jak potrafimy - stwierdził.
Polacy dzięki wygranej nad Czechami przypieczętowali awans do najlepszej ósemki turnieju, jednocześnie zapewniając sobie bilety na przyszłoroczne mistrzostwa świata. Kuptel chciałby jednak, by jego podopieczni nie spoczęli na laurach i podczas kolejnych meczów turnieju powalczyli o zwycięstwa.
- Mamy awans do pierwszej ósemki i mistrzostw świata, ale nie chcemy na tym skończyć. Teraz naszym celem jest wywalczenie jak najlepszego miejsca - zakończył.
Kolejny mecz Biało-czerwoni rozegrają we wtorek. Wówczas ich rywalem będą szczypiorniści reprezentacji Francji. Dzień później Polacy zmierzą się z Węgrami.