Środowa potyczka z Miedziowymi podzielona została na trzy tercje. Obaj trenerze swobodnie korzystali z dobrodziejstwa kadry zawodniczej, a na mecie meczu o sześć bramek lepsi od wyżej notowanego rywala dość nieoczekiwanie okazali się podopieczni Jerzego Szafrańca.
[ad=rectangle]
- Zagraliśmy bardzo słabo, przez pięćdziesiąt minut nie istnieliśmy w defensywie, a Zagłębie nas ostro kontrowało. Poza Michałem Kubisztalem i Mateuszem Korneckim trudno mi się doszukać pozytywnych postaci w naszym zespole. Zabrakło koncentracji i głowy - mówi Liljestrand na łamach oficjalnej strony internetowej zabrzańskiego klubu.
W najbliższych dniach jego podopieczni zagrają z Eskilstuną Guif i Vive Targami Kielce. W tych meczach Ślązacy będą musieli spisać się zdecydowanie lepiej. - Jeżeli nasza defensywa będzie wyglądała tak jak w Lubinie, rywale wpakują nam po pięćdziesiąt bramek. Musimy zagrać lepiej, nie ma innej możliwości - kończy szkoleniowiec Górnika.
Źródło: handballzabrze.pl