W letniej przerwie w rozgrywkach w szeregach kieleckiego klubu nie doszło do poważnych zmian kadrowych. Zespół opuścili doświadczeni bramkarz Venio Losert oraz prawy skrzydłowy Thorir Olafsson i dokładnie te pozycje postanowili uzupełnić działacze ekipy z województwa świętokrzyskiego. Do Kielc zawitali chorwacki golkiper Marin Sego i grający na skrzydle Tobias Reichmann.
[ad=rectangle]
Z transferów nowych zawodników oraz ich pracy podczas okresu przygotowawczego zadowolony jest trener Talant Dujszebajew, który po raz pierwszy wprowadza nowe twarze do kieleckiego zespołu. Wcześniej sam szybko musiał poznać całą drużynę.
- Obaj ciężko pracowali podczas treningów, obaj dali z siebie wszystko. Jestem z nich zadowolony. Łatwiej jest mi zintegrować i wprowadzić do zespołu jednego czy dwóch zawodników, bo na początku tutaj poznawałem cały zespół. To było całkiem co innego - stwierdza.
Jak podkreśla Dujszebajew, najmniejszych problemów z zaaklimatyzowaniem się w kieleckim zespole nie miał Marin Sego, który wcześniej bronił barw Orlen Wisły Płock. - Marin miał łatwiej od Tobiasa, bo zna realia polskiej ligi, zna język i nie było to dla niego takie trudne. Ciężko pracuje i jestem pewien, że w trakcie sezonu bardzo nam pomoże - dodaje.
O ile Sego gotów jest do gry na najwyższym poziomie, to w ocenie trenera kieleckiej ekipy na pełnię formy Tobiasa Reichmanna trzeba jeszcze poczekać.
- Tobias potrzebuje trochę więcej czasu, by zintegrować się z nowym miejscem, otoczeniem i językiem. To zawodnik o dobrych umiejętnościach i myślę, że po trzech, maksymalnie czterech miesiącach zobaczymy takiego Reichmanna, jakiego chcielibyśmy oglądać na co dzień. Jestem o tym przekonany - kończy. Obaj gracze oficjalne debiuty w barwach Vive Tauronu zaliczyli przed tygodniem w Szczecinie, kolejny występ zanotują w niedzielę przeciwko Nielbie Wągrowiec.