PGNiG Superliga kobiet: Wielki powrót Zagłębia, Vistal gromi, Start uratował punkt (wyniki)

Niedzielna rywalizacja rozpoczęła się właśnie meczem w Elblągu, gdzie miejscowy Start stanął w szranki z Piotrcovią Piotrków Trybunalski. Faworyzowane gospodynie bardzo dobrze rozpoczęły spotkanie, w 6. minucie wychodząc na prowadzenie 3:1, które w ciągu następnego kwadransa powiększyły do pięciu trafień (10:5). Kiedy już wydawało się, że podopieczne Antoniego Pareckiego dobiją rywalki przed przerwą, Piotrcovia niespodziewanie zaczęła odrabiać straty.

Do szatni zawodniczki Sławomira Kamińskiego zeszły przy stanie 11:14, a w trakcie drugiej połowy systematycznie zmniejszały przewagę gospodyń. W 48. minucie piotrkowianki przegrywały już tylko 19:20, a na półtorej minuty przed końcem meczu wyszły nawet na prowadzenie 25:24. Start w ostatnich sekundach uratował jednak punkt, a decydującą bramkę zdobyła Sylwia Lisewska.
[ad=rectangle]
Najmniejszych kłopotów ze zwycięstwem na parkiecie Olimpii-Beskid Nowy Sącz nie miały natomiast szczypiornistki Vistalu Gdynia. Podopieczne trenera Pawła Tetelewskiego słabo rozpoczęły spotkanie, po dwunastu minutach gry przegrywając nawet 4:6. Później jednak ekipa z Trójmiasta zdominowała gospodynie, przed przerwą odrabiając straty i wychodząc nawet na pięciobramkowe prowadzenie. Druga część meczu to już zdecydowana przewaga gdynianek, które w końcówce rywalizacji dobiły Małopolanki, ostatecznie triumfując aż 40:24.

Dzięki wysokiej wygranej w Nowym Sączu Vistal awansował na 1. miejsce w tabeli, wyprzedzając broniące tytułu mistrzyń kraju szczypiornistki MKS-u Selgros Lublin. Na trzecim miejscu plasuje się natomiast KGHM Metraco Zagłębie Lubin, które w ostatnim meczu 2. kolejki PGNiG Superligi po kapitalnej drugiej połowie pokonało Pogoń Balticę Szczecin.

Pierwsza część spotkania w żadnym wypadku nie wskazywała jednak na to, że Miedziowe zgarną dwa punkty. Pogoń była stroną dominującą, zarówno w ataku, jak i w obronie. Dość powiedzieć, że na przerwę podopieczne trenera Adriana Struzika zeszły wygrywając 11:5. Po zmianie stron Zagłębie natychmiast rzuciło się jednak do szaleńczych ataków i w ciągu zaledwie siedmiu minut doprowadziło do remisu 11:11. Końcówka meczu, jak i cała druga połowa przebiegła pod zdecydowane dyktando podopiecznych Bożeny Karkut, które w 51. minucie wyszły na prowadzenie 19:17, sześć minut później pieczętując triumf (24:18). Pogoń natomiast wypuściła z rąk cenne punkty.
2. kolejka PGNiG Superligi kobiet:

Start Elbląg - Piotrcovia Piotrków Trybunalski 25:25 (14:11)

Olimpia-Beskid Nowy Sącz - Vistal Gdynia 24:40 (12:17)

KGHM Metraco Zagłębie Lubin - SPR Pogoń Baltica Szczecin 26:22 (5:11)