Gdynianki znakomicie rozpoczęły ligowe rozgrywki, na inaugurację sezonu pokonując we własnych progach Energę AZS Koszalin, a w miniony weekend rozbijając Olimpię-Beskid Nowy Sącz. Dwa okazałe zwycięstwa pozwoliły szczypiornistkom Vistalu objąć prowadzenie w ligowej tabeli tuż przed reprezentacyjną przerwą.
[ad=rectangle]
Konsultacja szkoleniowa kadry trenera Kima Rasmussena odbiła jednak poważny ślad na przygotowaniach gdyńskiej drużyny do kolejnych ligowych meczów. Duński selekcjoner na zgrupowanie w Pruszkowie powołał bowiem aż osiem zawodniczek Vistalu, z doświadczonymi Iwoną Niedźwiedź, Małgorzatą Gapską i Patrycją Kulwińską na czele.
Na braki kadrowe pod nieobecność wspomnianego oktetu narzeka trener Paweł Tetelewski. - Z innych klubów powołanych dziewczyn jest mniej, więc te drużyny mogą się spokojnie przygotować. My natomiast mamy szóstkę, siódemkę dziewczyn do trenowania, więc te zajęcia wyglądają całkiem inaczej niż w pozostałych zespołach - stwierdza.
Pozostałe w klubie gdynianki ten tydzień spędzą na zajęciach indywidualnych. Jak podkreśla Tetelewski, w tak wąskim składzie nie ma mowy o zajęciach stricte taktycznych.
- Koncentrujemy się na pracy na siłowni, takich zajęciach typowo technicznych i indywidualnych. Łączymy też zajęcia z grupą juniorek, by podczas treningu można było zrobić coś z piłkami - dodaje.
Gdyńskie kadrowiczki powrócą do swojego klubu na początku przyszłego tygodnia. Wówczas zespół skupi się na przygotowaniach do kolejnych meczów ligowych, w tym spotkań ze Startem Elbląg i KGHM Metraco Zagłębiem Lubin.