PGNiG Superliga mężczyzn: Orlen Wisła gromi, wojna w Kwidzynie dla Stali, remis w Gdańsku (wyniki)

Szczypiorniści Orlen Wisły Płock i SPR Stali Mielec odnieśli zwycięstwa w sobotnich meczach 2. kolejki PGNiG Superligi mężczyzn. Podziałem punktów zakończył się mecz Wybrzeża Gdańsk z Zagłębiem Lubin.

W tym artykule dowiesz się o:

Sobotnią rywalizację na parkietach męskiej Superligi otworzyło starcie we Wrocławiu, gdzie wracający do grona elity Śląsk podjął wicemistrza kraju, Orlen Wisłę Płock. Nafciarze od samego początku meczu nadawali ton zmaganiom, już w pierwszych minutach wypracowując sobie znaczącą przewagę. Kilka piłek odbił Rodrigo Corrales, a nieomylny tak w kontratakach, jak i w ataku pozycyjnym był Valentin Ghionea. Rumuński skrzydłowy w 20. minucie meczu miał na swym koncie już 7 bramek.
[ad=rectangle]

Przed przerwą przewaga zespołu prowadzonego przez Krzysztofa Kisiela (Manolo Cadenas jest zawieszony) sięgnęła dwunastu bramek (20:8), a po zmianie stron przez dłuższy okres gry utrzymywała się na poziomie trzynastu trafień. Wrocławianie szukali swoich szans indywidualnymi próbami z drugiej linii, grając jednak bez Ivana Telepnewa zdani byli na skuteczność doświadczonego Macieja Ścigaja. Płocczanie na przestrzeni całego spotkania byli drużyną co najmniej o jedną klasę lepszą i ostatecznie zwyciężyli aż 40:21.

Na brak emocji nie mogli narzekać natomiast kibice, którzy śledzili spotkanie MMTS-u Kwidzyn z SPR Stalą Mielec. Obie drużyny bardzo dobrze rozpoczęły nowy sezon i nic dziwnego, że przed pierwszym gwizdkiem sobotniego meczu obie żywiły sporą nadzieję na zgarnięcie kolejnego kompletu punktów. Niemal cała pierwsza połowa to bardzo wyrównana gra po obu stronach parkietu.

MMTS w 27. minucie wyszedł na prowadzenie 13:11, lecz jak się później okazało, był to ostatni moment kiedy ekipa trenera Krzysztofa Kotwickiego była stroną przeważającą. Stal ostatnie trzy minuty pierwszej połowy wygrała 4:0, po przerwie dorzuciła kolejne dwie bramki (17:13) i do końca meczu, mimo bardzo usilnych starań gospodarzy, zdołała utrzymać niezwykle cenną przewagę. Dzięki wygranej Czeczeńcy utrzymali się w czubie ligowej tabeli.

Równie emocjonująco co w Kwidzynie, było w Gdańsku, gdzie w Ergo Arenie spotkały się Wybrzeże Gdańsk i Zagłębie Lubin. Szczypiorniści beniaminka Superligi lepiej rozpoczęli zawody, po kwadransie wygrywając 7:5. Miedziowi przed przerwą odrobili jednak straty, a za sprawą kapitalnej gry Wojciecha Gumińskiego wyszli nawet na prowadzenie 17:13.

Po zmianie stron ekipa trenera Jerzego Szafrańca kontrolowała wydarzenia na parkiecie niemal do samego końca. W 57. minucie Zagłębie wygrywało jeszcze 31:27, ale Wybrzeże za sprawą przebłysku Piotra Papaja uratowało w ostatnich sekundach niezwykle cenny remis. Młody skrzydłowy zdobył trzy bramki pod rząd, dzięki czemu gdańszczanie otworzyli swój dorobek punktowy w tym sezonie.

W niedzielę rozegrane zostaną dwa kolejne spotkania 2. kolejki Superligi. W Poznaniu Nielba Wągrowiec zagra z Vive Tauronem Kielce, a na parkiet Gaz-System Pogoni Szczecin zawita Chrobry Głogów.

2. kolejka PGNiG Superligi mężczyzn:

Śląsk Wrocław - Orlen Wisła Płock 21:40 (8:20)
Najwięcej bramek: dla Śląska - Maciej Ścigaj 6, Zoran Radojević 4; dla Orlen Wisły - Valentin Ghionea 7, Kamil Syprzak 6, Angel Montoro, Ivan Nikcević, Tiago Rocha, Nemanja Zelenović - wszyscy po 4.

MMTS Kwidzyn - SPR Stal Mielec 24:25 (13:15)
Najwięcej bramek: dla MMTS-u - Paweł Genda, Adrian Nogowski, Michał Peret - po 5; dla Stali - Grzegorz Sobut 6, Łukasz Janyst, Damian Kostrzewa - po 5.

Wybrzeże Gdańsk - Zagłębie Lubin 31:31 (13:17) 
Najwięcej bramek: dla Wybrzeża - Łukasz Rogulski 7, Adrian Kondratiuk, Krzysztof Mogielnicki - po 4; dla Zagłębia - Wojciech Gumiński 14, Faruk Halilbegović 4.

#DrużynaMZPpdPBramkiPkt
1. NMC Górnik Zabrze 3 3 0 0 89:73 6
2. Wybrzeże Gdańsk 3 2 0 1 74:79 4
3. Chrobry Głogów 3 1 0 2 90:98 2
4. KPR Gwardia Opole 3 0 1 2 94:107 1
Źródło artykułu: