Patrik Liljestrand: Takie mecze nie należą do łatwych

Górnik Zabrze w ostatniej kolejce pewnie pokonał Wybrzeże Gdańsk i awansował na fotel wicelidera PGNiG Superligi Mężczyzn. Trójkolorowi w najbliższym rozkładzie mają kolejny trudny maraton.

- Takie mecze nie są wcale takie łatwe. Zwłaszcza na początku spotkania mieliśmy duże problemy w grze obronnej. Nasza gra w tej formacji wyglądała zbyt pasywnie. Mieliśmy też problemy ze stałymi fragmentami gry, przerzuciliśmy dwa rzuty karne. Takie momenty w meczu piłki ręcznej mogą być decydujące - ocenia Patrik Liljestrand, trener Górnika Zabrze.

Szkoleniowiec śląskiej drużyny zauważył też dobre momenty. - Końcówka pierwszej i początek drugiej połowy były dobre w naszym wykonaniu. Dokonaliśmy wielu zmian w składzie i to mogło dodać Wybrzeżu trochę wiatru w żagle, ale przed kolejnymi meczami w Pucharze EHF oraz w lidze z Vive Tauronem Kielce oraz Orlen Wisłą Płock dobrze było dać szansę występu całej kadrze - wyjaśnia 47-latek.
[ad=rectangle]
W meczu z Wybrzeżem Gdańsk zabrzanie szybko wywalczyli bezpieczną zaliczkę i spokojnie kontrolowali mecz. - W ostatnim kwadransie meczu graliśmy z dużym spokojem. Mateusz Kornecki i Sebastian Suchowicz zagrali dobre zawody i to było bardzo ważne dla wyniku meczu. Jestem bardzo zadowolony z tego zwycięstwa, bo niełatwo gra się przeciwko rywalowi, który nie czuje presji, bo nic nie musi, a może sprawić niespodziankę - analizuje opiekun zabrzańskiej drużyny.

Patrik Liljestrand wierzy, że Górnik Zabrze wytrzyma zbliżający się maraton
Patrik Liljestrand wierzy, że Górnik Zabrze wytrzyma zbliżający się maraton

Pojedynek z beniaminkiem Liljestrand wykorzystał do przeglądu kadr, dając szansę występu wszystkim zawodnikom. - Nie zlekceważyliśmy rywala i chcieliśmy wygrać ten mecz. Do Wybrzeża mieliśmy duży szacunek i na pewno nie zjadła nas pewność siebie. Mamy przed sobą jednak bardzo trudne mecze, których nie zdołamy rozegrać jedną siódemką, stąd dałem szansę występu wszystkim zawodnikom, by w meczu o stawkę móc zobaczyć w jakiej są dyspozycji i na kogo mogę liczyć - argumentuje trener Trójkolorowych.

Przed Górnikiem cztery trudne mecze o stawkę. Zabrzanie w Pucharze EHF zagrają ze SKA Mińsk, a w międzyczasie w lidze zagrają z Orlen Wisłą Płock i Vive Tauronem Kielce. - Czeka nas kolejny maraton, ale z poprzedniego wyszliśmy z kompletem zwycięstw. Teraz poprzeczka idzie w górę, bo gramy dwa trudne mecze ze SKA Mińsk, a w międzyczasie mierzymy się z czołowymi drużynami w Polsce. Ostatnio ciężko popracowaliśmy i wierzę, że moi zawodnicy będą gotowi na tę rywalizację - zapewnia opiekun drużyny z Wolności.

Komentarze (0)