LNH: Nieudany pościg PSG w Chambery, deklasacja w Tuluzie, zabójczy kwadrans Dunkierki

[tag=8010]Paris Saint-Germain[/tag] doznało drugiej w sezonie porażki w lidze francuskiej. Wicemistrzowie kraju przegrali w wyjazdowym meczu 6. kolejki z [tag=7724]Chambery Savoie[/tag] 32:33.

Mecz w Chambery rozpoczął się wedle przypuszczeń - w 7. minucie po trafieniu Marko Kopljara paryżanie prowadzili 4:2. Gospodarze mieli jednak w swoich szeregach niesamowitego tego dnia Yanna Genty'ego (łącznie 18 interwencji), który wręcz "zamurował" bramkę. W ofensywie szalał natomiast Jerko Matulić i w 20. minucie na tablicy wyników po trafieniu ze skrzydła Remiego Feutreira było już 11:6 dla Chambery. Zdenerwowany Philippe Gardent poprosił o przerwę dla swojej drużyny. Ta niewiele jednak pomogła. Co prawda tuż po czasie w raptem 120 sekund trzy bramki z rzędu rzuciło PSG - kolejno Igor Vori, Daniel Narcisse i Fahrudin Melić, lecz miejscowi nie pozwolili złapać gościom wiatru w żagle i do szatni schodzili z czetrobramkową zaliczką.
[ad=rectangle]
Chambery kapitalnie zaczęło drugą partię. Podopieczni  Mario Cavalliego z dziecinną
wręcz łatwością dochodzili do czystych pozycji rzutowych, a po bramce z rzutu karnego Cedrica Paty w 36. minucie było już 24:16! Jakby tego było mało chwilę później czerwoną kartkę otrzymał Marko Kopljar, który... podobnie jak Luis Suraez na MŚ ugryzł swojego rywala! - ofiarą Chorwata padł Benjamin Gille. Wydawać by się mogło, że tak okazałej zaliczki nie sposób zaprzepaścić. Sygnał do odrabiania strat dał Thierry Omeyer, a po skutecznych rzutach z kontrataku Melicia i Samuel Honrubi przewaga miejscowych szybko zaczęła topnieć.

W 51. minucie po skutecznej próbie Mikkela Hansena PSG przegrywało już tylko 26:28, by 120 sekund później... błyskawicznie stracić trzy bramki z rzędu. Na tym emocje się jednak nie skończyły - wręcz przeciwnie. Pprzyjezdni w końcówce postawili wszystko na jedną kartę, rzucając się w szaleńczy pościg. Skutecznym manewrem okazało się zmiana systemu obrony, z baczniejszą uwagą na odcięcie najgroźniejszego, a zarazem najskuteczniejszego gracza Chambery, Edina Basicia.

180 sekund przed końcową syreną kontaktowe trafienie (31:30) zdobył Melić. Wojnę nerwów lepiej wytrzymali jednak gospodarze, a rozstrzygającą bramkę rzucił Basić. Trafienie Hansena było już tylko na otarcie łez - Chambery zdołało bowiem dowieźć końcowy rezulat do końca. To druga porażka w sezonie ekipy ze stolicy Francji - w drugiej kolejce ulegli Saint Raphael Var HB (31:32).

Paryski gwiazdozbiór doznał drugiej porażki w sezonie
Paryski gwiazdozbiór doznał drugiej porażki w sezonie

Przełamanie w wielkim stylu zaliczyło Fenix Toulouse, które do środowego meczu miało na swoim koncie komplet porażek w tym miesiącu, wliczając także europejskie puchary (kolejno Melsungen, Saint Raphael i Montpellier - wszystko na wyjeździe). Jerome Fernandez i spółka zdeklasowali beniaminka US Creteil - przyjezdni pierwszą bramkę w meczu rzucili dopiero... w 10. minucie meczu, a już wówczas na tablicy wyników było 8:1!

Ekipa z Tuluzy kontynuowała dzieło zniszczenia - ochotę do gry licznymi interwencjami odbierał gościom Wesley Pardin (17 obron, 44 procent skuteczności) i do przerwy na tablicy wyników było 20:9. Po przerwie miejscowi nie zamierzali stosować taryfy ulgowej i kontynuowali egzekucję. Katami Creteil byli Nemanja Ilić, Jerome Fernandez, Miha Zvizej i Pierrick Chelle, a Tuluza w całym spotkaniu zaaplikowała beniaminkowi aż 40 bramek, triumfując różnicą1 13 trafień.

Ze zmiennym szczęściem radziły sobie ekipy z Polakami w składzie. Nimes do którego latem przeniósł się Paweł Podsiadło nie miało zbyt wiele do powiedzenia w konfrontacji z jego byłą drużyną Sélestat Alsace. Przyjezdni objęli do przerwy czterobramkowe prowadzenie, a kluczowe dla losów meczu okazało się pierwsze dziesięć minut drugiej partii, kiedy odskoczyli aż na dziesięć trafień - 25:15. Zmorą graczy Nimes był bramkarz Richard Kappelin, który w całym meczu zaliczył aż 18 udanych interwencji! Podsiadło rzucił 2 bramki oddając przy tym 5 rzutów.

Drugie z rzędu zwycięstwo odniosła z kolei Dunkierka, ale Paweł Paczkowski nie miał udziału w wygranej mistrzów Francji, którym szło jak po grudzie z ostatnią ekipą w tabeli - Istres Ouest Provence Handball . Dopiero kwadrans przed końcową syreną do remisu doprowadził  Julian Emonet. Ostatnie piętnaście minut należało jednak do sobotniego rywala Vive Tauronu Kielce w Lidze Mistrzów, który dzięki wygranej awansował tuż za podium LNH.

Szóstą serię gier zwieńczy czwartkowa potyczka Saint Raphael Var HB z Montpellier Agglomeration HB.

Wyniki środowych spotkań 6. kolejki LNH

Nimes - Sélestat Alsace handball 26:32 (13:17)
Najwięcej bramek: dla Nimes - Alberto Aguirrezabalaga 8, Asgeir Orn Hallgrimsson 7, Paweł Podsiadło 2; dla Selestat - Snori Stein Gudjonsson 8, Rudy Seri 6, Frederic Beauregard 5.

Dunkerque HB - Istres Ouest Provence Handball 30:25 (12:15)
Najwięcej bramek:
dla Dunkierki - Julian Emonet 8, Baptiste Butto 7, Bastien Lemon 4; dla Istres - Theo Derot 9, Yvan Gerard 7.

Fenix Toulouse Handball - US Creteil Handball 40:26 (20:9)
Najwięcej bramek: dla Toulouse - Nemanja Ilić 8, Jerome Fernandez, Miha Zvizej - po 7, Pierrick Chelle 5; dla Creteil - Quentin Minel 9, Hugo Descat 4, Nedim Remili 3.

HBC Nantes - Aix en Provence 33:25 (14:9)
Najwięcej bramek: dla Nantes - Nicolas Claire 9, Wilson Davyes 7, Jorge Maqueda 5; dla Aix en Provence - Pierrick Naudin 6, Vincent Vially 5, Klemen Cehte 4.

Tremblay - Cesson Rennes 22:19 (12:9)
Najwięcej bramek: dla Tremblay - Romain Ternel, Arnaud Bingo - po 5; dla Cesson Rennes - Damir Batinović 5, Romain Briffe, Dusko Celica, Istvan Redei - po 3.

Chambery Savoie - Paris Saint-Germain 33:32 (17:13)
Najwięcej bramek: dla Chambery - Edin Basić 7, Jerko Matulić 5, Bertrand Gille 4; dla PSG - Fahrudin Melić 8, Mikkel Hansen, Samuel Honrubia - po 5.

MDrużynaMZRPBramkiPkt
1 Montpellier Agglomeration HB 9 7 2 0 281:233 16
2 Saint Raphael Var HB 9 6 1 2 282:270 13
3 Paris Saint-Germain 9 6 0 3 286:239 12
4 Dunkerque HB 9 6 0 3 235:226 12
5 HBC Nantes 9 5 2 2 246:237 12
6 Chambery Savoie 9 5 1 3 245:250 11
7 Tremblay 9 4 1 4 236:246 9
8 Cesson Rennes 9 3 3 3 218:232 9
9 Fenix Toulouse Handball 9 3 2 4 271:255 8
10 Nimes 9 2 2 5 250:262 6
11 Aix en Provence 9 2 2 5 240:260 6
12 US Creteil Handball 9 2 1 6 260:274 5
13 Sélestat Alsace handball 9 2 0 7 247:281 4
14 Istres Ouest Provence Handball 9 1 1 7 243:275 3
Komentarze (2)
avatar
Eder
16.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Takie Aix en Provance 3 od końca, w poprzednim sezonie tez chyba dół tabeli, a sprowadza sobie z Gorenje Velenje wyrózniającego się w lidze mistrzów zawodnika Klemena Cehte. Oto siła francuskie Czytaj całość