Bitwa dla Śląska - relacja z meczu Nielba Wągrowiec - Śląsk Wrocław

Śląsk Wrocław pokonał na wyjeździe Nielbę Wągrowiec 27:24 w siódmej kolejce PGNiG Superligi. Liderem wrocławian był Arkadiusz Miszka, który trafił do siatki żółto-czarnych dziewięciokrotnie.

Zgodnie z przewidywaniami rywalizacja w Wągrowcu przypominała istne pole bitwy, a do 20. minuty kibice byli świadkami zażartej wymiany ciosów. Sytuacja zmieniła się w 24. minucie - wówczas podopieczni Piotra Przybeckiego grali w podwójnym osłabieniu. W odstępie raptem 40 sekund na ławkę kar powędrowali bowiem kolejno Maciej Ścigaj i Łukasz Białaszek.
[ad=rectangle]
Nielbiści skorzystali na grze w przewadze i  po trafieniu Bartosza Biniewskiego w 27. minucie żółto-czarni wysforowali się na trzybramkowe prowadzenie (11:8). Finalne fragmenty premierowej odsłony należały jednak do przyjezdnych, którzy za sprawą dwóch trafień Arkadiusza Miszki schodzili do szatni z ledwie jedną bramką straty do rywala.

Drugą partię fatalnie zaczęli gracze Zbigniewa Markuszewskiego, którzy w ciągu
dziewięciu minut tylko raz znalazli sposób na pokonanie Marcina Schodowskiego. Mimo chaotycznej gry w ofensywie w 44. minucie Nielbiści tracili do rywali tylko jedną bramkę (17:18). Jak się później okazało był to jednak tylko jednorazowy wyskok.

Żółto-czarnym życie skutecznie uprzykrzyła agresywna defensywa Śląska. Jakby tego było mało żółto-czarni notowali sporo strat, a niecelne podania do współpartnerów rodziły liczne okazje do kontrataków, w których niepodzielnie rządził Miszka. Sporo krwi Nielbistom napsuł także Łukasz Jarowicz, z którym wrocławianie ochoczo współpracowali. Po bramce Macieja Ścigaja w 52. minucie wrocławianie mieli już sześć bramek zaliczki (25:19), a chwilę później z gradacji kar czerwoną kartkę ujrzał Mindaugas Tarcijonas.

Wągrowczanie rzucili się w pogoń, ale przebudzenie nastąpiło zdecydowanie zbyt późno. Przyjezdni nie dali sobie wydrzeć wygranej i wywalczyli niezwykle cenne dwa punkty. Nielba przegrała drugi mecz z rzędu z beniaminkiem i w efekcie spadła na ostatnie miejsce w tabeli.

Nielba Wągrowiec - Śląsk Wrocław 24:27 (12:11)
Nielba:

Konczewski, Marciniak - Tórz 6, Oliferchuk 3, Przybylski 3, Gąsiorek 3, Smoliński 2, Barzenkou 2, Świerad 2, Tarcijonas 1, Pietrzkiewicz 1, Biniewski 1, Widziński.
Kary:
14 min.
Śląsk:

Schodowski, Cudić - Miszka 9, Jarowicz 5, Ścigaj 5, Białaszek 3, Telepnev 3, Radojević 1, Wróblewski 1, Kryński, Garbacz, Koprowski, Herudziński.
Kary:
6 min.
Kary:

Nielba - 14 min. (Tarcijonas - 6 min., Smoliński - 4 min., Barzenkou, Świerad - po 2 min.); Śląsk  - 6 min. (Ścigaj, Białaszek, Herudziński - po 2 min.).

Sędziowie: Paweł Kaszubski - Piotr Wojdyr (Gdańsk).
 

Komentarze (2)
avatar
zielin
19.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Mysza! 
avatar
mauler.
19.10.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Arek wraca do formy? :) Super, 9 bramek, gratulacje z Płocka :)