Drużyna MKS Zagłębia Lubin w dobrych nastrojach rozpoczęła przerwę na rzecz reprezentacji. Po nieudanej, mimo całkiem korzystnego terminarza, inauguracji sezonu, lubinianom wiedzie się zdecydowanie lepiej.
[ad=rectangle]
Przełom nastąpił w piątej kolejce, kiedy team Miedziowych zmierzył się przed własną publicznością ze Śląskiem Wrocław i zainkasował komplet punktów. Zespół szkoleniowca Jerzego Szafrańca wywalczył później remis w Puławach i pokonał u siebie po emocjonującym pojedynku MMTS Kwidzyn. Reprezentacyjny skrzydłowy przyznaje, że w drużynie zaszła teraz pozytywna zmiana.
- To nasz wielki sukces, że przed przerwą mamy spokojne głowy. W dwóch trudnych meczach, które mieliśmy przed sobą, chodzi mi mianowicie o spotkanie w Puławach i pojedynek z MMTS-em Kwidzyn, zdobyliśmy trzy punkty. Jest więc to super wynik - powiedział Wojciech Gumiński.
Lubińska drużyna może w końcu spokojnie odetchnąć. Dzięki ostatnim zdobyczom punktowym, przerwa w rozgrywkach przebiegnie w szeregach MKS Zagłębia Lubin bez większych zmartwień. Dla zawodników lubińskiego klubu będzie to czas na zregenerowanie sił, leczenie urazów i przygotowanie się pod kolejnego przeciwnika. W najbliższej kolejce lubinianie zawalczą o zwycięstwo z PGE Stalą Mielec.
- Cały zespół dołożył cegiełkę do sukcesu. Myślę, że naprawdę jest się z czego cieszyć. Sądzę, że w naszych głowach w końcu zakodowało się, że możemy te mecze wygrywać. Liga, prócz dwóch pierwszych zespołów, jest tak wyrównana, że tutaj w każdym meczu można osiągnąć zwycięstwo. Nasze nastawienie przed resztą pojedynków jest optymistyczne - zakończył zawodnik.