Nowa Wisła na drodze Vive. "Na rywalach będzie mniejsza presja"

W niedzielę Orlen Wisła Płock i Vive Tauron Kielce zmierzą się po raz pierwszy w tym sezonie. Od czasu poprzednich starć Nafciarze przeszli rewolucję, na Vive czekać będzie więc całkiem nowy rywal.

W sezonie 2013/14 obie ekipy uraczyły nas swoimi bezpośrednimi pojedynkami aż dziewięciokrotnie. Po dwóch meczach w sezonie zasadniczym PGNiG Superligi przyszły jeszcze dwa starcia w fazie grupowej Ligi Mistrzów, finał PGNiG Pucharu Polski oraz cztery mecze finałowe o mistrzostwo kraju. Bilans tych gier wypadł zdecydowanie na korzyść kielczan, którzy triumfowali ośmiokrotnie, jedyną porażkę ponosząc tylko w przedostatnim meczu o mistrzostwo kraju.
[ad=rectangle]

Od czasu wspomnianych gier płocka drużyna przeszła prawdziwą kadrową rewolucję. W letniej przerwie w rozgrywkach z zespołem z Tumskiego Wzgórza pożegnało się aż jedenastu zawodników, miejsce których zajęło siedmiu nowych graczy. Z Kwidzyna do Płocka przeniósł się Michał Daszek, a ponadto szeregi ekipy Manolo Cadenasa zasilili Nemanja Zelenović, Alexander Tioumentsev, Miljan Pusica, Dan-Emil Racotea, Tiago Rocha i Rodrigo Corrales.

Podczas gdy w Płocku wymieniono większość kadry, w Kielcach doszło do zaledwie kosmetycznych zmian. Mistrzowie Polski w niedzielnym meczu spotkają się więc z całkowicie nowym rywalem. Jak uważa II trener Vive Tomasz Strząbała, na będącej w fazie budowy Wiśle ciążyć będzie mniejsza presja niż przed rokiem.

- Zeszłoroczną Wisłę należało traktować z naszym zespołem już równorzędnie. Teraz rywale mogą powiedzieć, że są cały czas w fazie budowania drużyny, w związku z czym nikt nie będzie wywierał na nich tak dużej presji, jak choćby w zeszłym roku. Niemniej jednak to najważniejszy mecz sezonu i choć Wisła zagra z mniejszym obciążeniem psychicznym niż normalnie, to i tak będzie bardzo groźna - stwierdza II trener mistrzów Polski.

Wiślacy zagrają w sobotę z mniejszą presją?
Wiślacy zagrają w sobotę z mniejszą presją?

Strząbała daleki jest od porównań zeszłorocznej i obecnej kadry płockiego zespołu. Jak przyznaje, w poprzednim sezonie Wisła dysponowała już wartościowym składem, który stać było o walkę o najwyższe cele.

- W tej chwili trudno ocenić poziom jednej i drugiego zespołu, uważam jednak, że w poprzednim sezonie była to bardzo dobra drużyna, która posiadała doświadczonych i zgranych już ze sobą zawodników. W składzie mieli dużo wartościowych graczy. Klub taką ma jednak politykę transferową, w związku z czym zdecydował postawić na nowych zawodników, z którymi wiąże nadzieje na przyszłość - dodaje Strząbała.

Niedzielne starcie rozpocznie się o godz. 20:30. Na łamach naszego portalu dostępna będzie relacja "na żywo" z tego spotkania. Zapraszamy!

Komentarze (1)
endriu122
9.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Moim zdaniem presja na drużynie Wisły jest ogromna.To jest mecz ze znienawidzoną drużyną z Kielc.To jest Święta Wojna.Zwycięstwo daje komfort psychiczny i podnosi morale drużyny.